LINKI AFILIACYJNE

Premiera Nothing Ear (2). Nadal są wyjątkowe i naszpikowane technologią

3 minuty czytania
Komentarze

Od słuchawek wszystko się zaczęło i to one wyznaczają drugą generację urządzeń. Za nami premiera Nothing Ear (2), a więc następcy akcesorium, które pokazało, że Carl Pei ewidentnie ma jeszcze w sobie iskrę po opuszczeniu OnePlusa. Nowe słuchawki wciąż wyróżniają się swoim designem, ale Nothing zapewnia, że mówimy o słuchawkach zaprojektowanych od zera. Cel pozostał ten sam, aby dostarczyć produkt ostateczny.

Premiera Nothing Ear (2), czyli design nadal się liczy

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Portfolio Nothing wciąż można uznać za skromne. Wspominałem, że wszystko zaczęło się od Nothing Ear (1) ANC, aby później zaatakować rynek swoim smartfonem Nothing Phone (1). Do tego doszło kolejne akcesorium w postaci słuchawek douszny Nothing Ear (stick). Dzisiaj może się wydawać, że firma nie będzie bardziej poszerzać swojej oferty, bo ruszamy z drugą generacją.

Fot: Nothing

Tym sposobem poznajmy Nothing Ear (2), które od kilku dni goszczą w naszej redakcji i pełnej recenzji możecie spodziewać się w najbliższych dniach. Oczywiście pierwsze, co rzuca się w oczy, to właśnie wygląd, czyli firma kontynuuje charakterystyczny dla siebie, przeźroczysty design z kontrastowymi kolorami.

Technologia również ma znaczenie

Wygląd idzie w parze z ergonomią, która ma przekładać się na jeszcze lepsze i bardziej uniwersalne dostosowanie do uszu odbiorców w ramach dokanałowej konstrukcji. Tak naprawdę pod każdym względem ma być lepiej i wygodniej. Przekłada się to na wsparcie dla LHDC 5.0 oraz ulepszoną aktywną redukcją hałasów (do 40 dB). W zakresie łączności firma stawia na najnowsze rozwiązania, czyli możemy podłączyć jednocześnie dwa urządzenie, a samo parowanie odbywa się z wykorzystaniem technologii Google Fast Pair i Microsoft Swift Pair. W ramach aplikacji Nothing X możemy też w zaawansowany sposób personalizować jakość audio. Jak to się sprawdza w praktyce? Przekonacie się w naszej recenzji Nothing Ear (2).

Specyfikacja techniczna i cena Nothing Ear (2) w Polsce

Fot: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Na papierze specyfikacja Nothing Ear (2) prezentuje się następująco:

  • konstrukcja: dokanałowa (dwukomorowa)
  • autorskie głośniki 11,6 mm
  • Bluetooth 5.2 (LHDC 5.0)
  • ANC (aktywna redukcja hałasu)
  • Hi-Res Audio
  • czas pracy do 36 godzin
  • bezprzewodowe ładowanie etui (lub USB-C)
  • certyfikat IP54 (słuchawki) i IP55 (etui)

Ile ostatecznie Nothing życzy sobie za swoje najnowsze słuchawki? Otóż cena Nothing Ear (2) wynosi 699 złotych, a więc jest minimalnie drożej. Jednak też pamiętajmy, że firma regularnie zmieniła w dół i w górę ceny Ear (1). Dzisiaj poprzednie słuchawki kosztują około 500 złotych, ale ich dostępność jest ograniczona.

Fot: Nothing

Tym sposobem proces wprowadzenia nowych produktów Nothing opanował do perfekcji. Od dzisiaj nowe słuchawki kupicie na stronie nothing.tech, podczas gdy regularna sprzedaż w elektromarketach ruszy 28 mara. Skusicie się?

Motyw