Nie wyrzucaj starego laptopa. O takim sposobie na jego wykorzystanie zapewne nigdy nawet nie myślałeś

Moja wizja dotycząca powerbanków może i nie spotkała się ze zbyt wielkim entuzjazmem, chociaż ja zdania nie zmienię – jak dla mnie są one za duże. Za to wśród komentarzy na Facebooku natrafiłem na prawdziwą perełkę: powerbank Xtar PB2S, który jest także ładowarką do akumulatorków litowo-jonowych i obsługuje liczne, popularne formaty. Dzięki temu nawet stary laptop, który nie daje już oznak życia, może stać się użyteczny. 

Xtar PB2S – ładowarka akumulatorów z funkcją powerbanka

A przynajmniej jego najbardziej uciążliwa w recyklingu część, czyli bateria. W tej — jeśli jest wymienna — niemal na pewno znajdują się ogniwa 18650, które z dużą dozą prawdopodobieństwa wciąż nadają się do użytku dzięki Xtar PB2S.

Sam pomysł na urządzenie jest dziecinnie prosty: umożliwia ono ładowanie akumulatorów litowo-jonowych w standardach 18650, 20700 i 21700, a także może pełnić funkcję powerbanka z obsługą QC3.0 i PD 3.0.

Pierwsze co przychodzi do głowy, to odzysk starych ogniw z baterii od laptopów i danie im nowego życia w powerbanku. Tu jednak należy uważać, żeby nie uszkodzić samego akumulatorka podczas demontażu.

 To jednak nie wszystko, co Xtar PB2S ma do zaoferowania. W ten sposób osoby, które korzystają z akumulatorków, mogą je bardzo łatwo podładować, oraz wykorzystać je do ładowania urządzeń, które nie są z nimi kompatybilne. Warto także rozważyć zakup akumulatorków na własną rękę i samodzielne zbudowanie wydajnego powerbanku na bazie Xtar PB2S w oparciu ogniwa wysokiej klasy.

• Obsługiwane rozmiary akumulatorów: 18650, 20700, 21700
• Dwa niezależne kanały ładowania.
• Wbudowany balanser akumulatorów.
• Ładowarka zasilana przez gniazdo USB TYP C.
• Funkcja powerbanku z obsługą QC3.0 i PD 3.0 do 2A.
• Zabezpieczenia przed zwarciem, przeciążeniem termicznym oraz przed odwrotną polaryzacją.
• Automatyczne dostosowywanie prądu.
• Możliwość ładowania jednego lub dwóch akumulatorów jednocześnie.
• Funkcja reaktywacji głęboko rozładowanych akumulatorów.

fot. Depositphotos/Photoboyko