Microsoft - logo na biurowcu

Praca marzenie? Nieograniczone, płatne urlopy dla zatrudnionych w Microsoft

2 minuty czytania
Komentarze

W obliczu wielkiej fali zwolnień z Microsoftu (ok. 10 tysięcy pracowników), łatwo zapomnieć o dodatkowym, pozytywnym aspekcie bycia zatrudnionym przez giganta z Redmond. Jeżeli tylko pracujesz dla jednej z największych korporacji technologicznych, masz prawo do nieograniczonego, płatnego urlopu. Czy taka decyzja może mieć sens dla efektywności działania firmy?

Microsoft nie lubi sztywnych ram czasowych

16 stycznia 2023 roku — od tej daty, etatowi pracownicy Microsoftu mogą bez ograniczeń regulować czas urlopu. Dzieje się tak, ponieważ menedżerów firmy interesują bardziej wykonane zadania, aniżeli czas, jaki zaangażowane podmioty poświęcają na ich wykonanie.

Na czym polega haczyk? Z Discretionary Time Off skorzystają jedynie pracownicy zatrudnieni w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na prawa obowiązujące w Unii Europejskiej, ta regulacja nie obejmie pracowników działających po drugiej stronie Atlantyku.

Nielimitowane urlopy mogą być źródłem wypalenia zawodowego

Takie ogłoszenie wygląda świetnie pod kątem marketingu, lecz spójrzmy prawdzie w oczy. Pracownikom będzie bardzo trudno utrzymać tempo wykonywania zadań, które pozwoli im na wzięcie dodatkowych kilku dni wolnego bez wyrzutów sumienia. Menedżerowie też mogą chcieć przykręcić śrubę i sprawić, że nawał zadań nie pozwoli komukolwiek sensownie zaplanować urlopu.

Zobacz też: Będziesz płacił więcej za internet. Operatorzy już szykują podwyżki, choć o tym głośno nie mówią

Do tego dochodzą kwestie komunikacyjne i wizerunkowe. Wyjedziesz na tydzień wakacji? Słabo, to wygląda, jakbyś w ogóle nie pracował. Czy pracownicy, którzy nie odpoczywają, są lepsi od tych, którzy zachowują większy balans między pracą a życiem personalnym? Jasne zasady urlopowe oraz limit dni do wykorzystania sprawia, że tej debaty w Europie po prostu nie ma, o ile pracujesz na warunkach zgodnych z prawem.

Komentujący są zgodni. Nielimitowany urlop = nielimitowana praca

Oczywiście, może się okazać, że moje podejrzenia są mylne i to będzie idealny scenariusz dla wszystkich pracowników Microsoftu. Wypowiedzi komentujących to wydarzenie na Twitterze wskazują jednak, że brak limitów wprowadza chęć maksymalizacji wyników pracowników. Kilka miesięcy takiej jazdy bez trzymanki i może się okazać, że w baku nie ma już paliwa.

źródło: The Verge

Motyw