Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przygotował narzędzie, z którego mogą korzystać influencerzy. Chodzi o specjalne filtry wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość, które pozwalają lepiej oznaczać publikowane treści. To element szerszej kampanii, którą prowadzi w ostatnim czasie UOKiK i która jest wymierzona w kryptoreklamę.
Influencerzy dostali filtry – po ich zastosowaniu kryptoreklama nie będzie mieć miejsca
Filtry udostępnione przez UOKiK działają na Facebooku oraz Instagramie. Są bezpłatne i wykorzystując rozszerzoną rzeczywistość do atrakcyjnego i czytelnego oznaczania treści reklamowych. Nowoczesna technologia stojąca za filtrami AR umożliwia nakładanie efektów na obraz z kamery w czasie rzeczywistym. Dzięki naszemu filtrowi zadbasz o wyraźne i jednoznaczne oznaczenie reklamy, autopromocji i prezentu. Będzie to też jasny sygnał dla twoich odbiorców, że znasz i stosujesz się do wytycznych zawartych w naszych Rekomendacjach, a dla nas, że pomagasz polecać je dalej – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Filtr jest dostępny w dwóch wersjach: białej oraz fioletowej. Influencerzy mogą wybrać, która lepiej pasuje do ich postów. Narzędzie można znaleźć na profilu UOKiK na Instagramie, a także w wyszukiwarce efektów pod nazwą OznaczamReklamy.
UOKiK miesięcznie otrzymuje ok. 300 zgłoszeń związanych z kryptoreklamą. Chodzi o problem, w którym influencerzy reklamują dany produkt lub usługę, czerpiąc z tego tytułu korzyści, lecz nie informują o tym odbiorców. W efekcie użytkownicy mediów społecznościowych mogą być wprowadzani w błąd i pomyśleć, że lubiany przez nich twórca szczerze, na bazie własnych doświadczeń coś poleca, podczas gdy rzeczywistość jest zupełnie inna.
Już w ubiegłym roku UOKiK przyglądał się zjawisku kryptoreklamy. Urząd nakładał kary na influencerów, w tym na tych najbardziej znanych. Dotyczyły one zarówno braku współpracy z urzędnikami, jak i samego nieprawidłowego oznaczania treści reklamowych. W kwietniu tego roku UOKiK zapowiedział specjalne wytyczne dla influencerów dotyczące prawidłowego oznaczania treści. Materiały te są już dostępne na stronie urzędu. Ze wszystkimi szczegółami możecie się zapoznać, korzystając z podlinkowanych tekstów.
źródło: UOKiK, zdjęcie główne: Mateus Campos Felipe/Unsplash