UOKiK nakłada kary na influencerów – to dopiero początek ich problemów

2 minuty czytania
Komentarze

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wciąż wyjaśnia kwestię kryptoreklam publikowanych przez znanych internetowych twórców. UOKiK zwrócił się do kilkudziesięciu influencerów, niektórzy nie udzielili urzędowi informacji lub nie przesłali mu potrzebnych dokumentów. Efektem są kary finansowe, które jednak wcale nie kończą sprawy.

UOKiK nakłada kary na influencerów

O influencerach niewspółpracujących z UOKiK informowaliśmy już w maju. Urząd chciał pozyskać informacje dotyczące zawieranych umów, zasad współpracy i oznaczania publikowanych treści. Skąd takie działania? UOKiK od jakiegoś czasu bada zjawisko kryptoreklamy. W social mediach pojawia się wiele wpisów, które mogą wydawać się niezależną opinią celebryty, a są po prostu opłaconą reklamą – mówił w kwietniu Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Urząd zbadał profile najpopularniejszych influencerów oraz ich kontakty, sprawdził warunki współpracy i ustalenia z reklamodawcami. UOKiK próbował również poznać odpowiedź na pytanie, z czego wynikają zaniedbania związane np. z oznaczaniem postów sponsorowanych. Winę może bowiem ponosić nieuczciwy twórca, ale niewykluczone też, że ukrycia charakteru reklamy wymagał zleceniodawca. Żeby wyjaśnić tę sprawę, UOKiK chciał uzyskać od influencerów określone informacje i dokumenty.

Liczyliśmy na dobrą wolę twórców internetowych, jednak część z nich nie odpowiadała na zadane pytania, unikała przedstawienia konkretnych dokumentów czy informacji lub nie odbierała korespondencji. Brak współpracy w toku postępowania to poważne naruszenie, może bowiem utrudniać udowodnienie stosowania niedozwolonej praktyki, a także wydłuża znacząco możliwość ustalenia stanu faktycznego – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Za brak współpracy z urzędem nałożono następujące kary na infliuencerów:

  • Kruszwil Marek Kruszel – 50 tys. zł
  • MD Marcin Dubiel – 25 tys. zł
  • Maffashion Julia Kuczyńska – 30 tys. zł
  • Paweł Malinowski – 20 tys. zł
  • Marcin Malczyński – 10 tys. zł
  • Marley Marlena Sojka – 4 tys. zł

Decyzje nie są prawomocne i influencerzy mogą odwołać się do sądu. Maksymalne kary za nieudzielenie informacji urzędowi dopuszczone przez prawo sięgają 50 mln euro.

Nałożone kary nie kończą sprawy. Influencerzy mają zapłacić za brak współpracy z urzędem. Sama kwestia kryptoreklam wciąż jest wyjaśniana i niewykluczone, że za nieprawidłowe oznaczanie reklam internetowych twórców spotkają kolejne konsekwencje.

źródło: UOKiK, zdjęcie główne: YouTube/Lord Kruszwil

Motyw