Palworld zostało ogłoszone już kilka lat temu, jednak ludzie traktowali zapowiedź gry jak zwykły żart z serii Pokemon. Teoretycznie bowiem zasady w obydwu produkcjach są dość podobne. Przemierzamy świat i łapiemy niezwykłe stworki związane z jakimś żywiołem lub innym zagadnieniem do kul oraz toczymy nimi walki. Tyle że w Palworld sami również możemy się z nimi mierzyć przy pomocy karabinów maszynowych. Jeśli zaś chodzi o zaspokajanie głodu, to nie ma mowy o wspólnym gotowaniu Curry, jak w Pokemon Sw/Sh, a raczej o pieczeniu na rożnie i zjadaniu jednego ze swoich towarzyszy.
Palworld – krwawe Pokemony
W nowym zwiastunie broń jest na pierwszym planie. W oczy rzucają się natomiast potworki, które naprawdę wyglądają jak podróbki Pokemonów, albo połączenie kilku gatunków ze sobą. W trailerze trup ściele się gęsto, a całej masakrze przygrywa wesoła muzyka, która staje się ponura, dopiero gdy widzimy obóz pracy dla potworków-niewolników składających pistolety. Jeśli to nie było wystarczająco niepokojące, strona Steam jest już dostępna, a opis gry obiecuje, że możemy:
Sprzedawać je, tuczyć, by je zjeść, dawać im ciężką pracę, plądrować, okradać i dokonywać kompletnego chaosu, ale to zależy wyłącznie od graczy, którzy podejmują dorosłe decyzje.
Brzmi więc to tak, jakby w domyśle była to sielankowa kraina, którą jednak gracz może zamienić w piekło.
Zobacz też: Lenovo Legion Y90 – potężny smartfon z 22 GB RAM i małym haczykiem
Nadal nie ma ustalonej daty premiery gry, ani nawet sugestii mówiącej za ile moglibyśmy się jej spodziewać. Możliwe, że zwiastun pojawił się tylko z powodu Pokemon Legends: Arceus, które już w piątek zadebiutuje na Switchu.
Źródło: Engadget