Disney+ i Apple Vision Pro mogą pogrążyć tradycyjne kina… i zastąpić oglądanie meczów na żywo

2 minuty czytania
Komentarze

Po wczorajszej konferencji Apple emocje jeszcze nie opadły, szczególnie że zaprezentowana została jedna z największych innowacji od giganta z Cupertino – gogle do rzeczywistości rozszerzonej Apple Vision Pro. Niesamowity sprzęt będzie można wypróbować podczas oglądania seriali i filmów z usługi streamingowej Disney+ już w momencie premiery, czyli na początku 2024 roku.

Moja siostra dostała kiedyś w prezencie okulary VR i chociaż sprzęt miał niezłe parametry i sam w sobie zapowiadał się ciekawie, ubogie oprogramowanie i dostępność kilku „krajobrazów” i słabych, mało dynamicznych gier sprawiła, że zabawka wylądowała na dnie szafy.

Prezentując najnowszą technologię powiązaną z rzeczywistością rozszerzoną, Apple zadbało, aby pierwsi nabywcy mogli od razu po premierze sprzętu (czyli na początku 2024 r.) wypróbować świetne możliwości, jakie oferują gogle, w tym oglądanie filmów i seriali.

Współpraca Disney+ i Apple

Z Apple siły połączyło więc Disney+, od pierwszych chwil odpakowania gadżetu z pudełka umożliwiając korzystanie z usługi przesyłania strumieniowego do nowego zestawu słuchawkowego Vision Pro. Apple pozwoli użytkownikom oglądać treści Disney+, takie jak gry sportowe, programy i filmy we wciągających środowiskach wirtualnych.

Należy zaznaczyć, że w odróżnieniu od klasycznych gogli VR, Apple Vision Pro to sprzęt, który nie ogranicza widoczności otoczenia, więc nałożone obrazy czy ikony wyświetlają nam się przed oczami, ale nadal możemy mieć kontakt z realnym światem.

Nieustannie poszukujemy nowych sposobów rozrywki, informowania i inspirowania naszych fanów, łącząc niezwykłą kreatywność z przełomową technologią, aby tworzyć naprawdę niezwykłe wrażenia (…). Wierzymy, że Apple Vision Pro to rewolucyjna platforma, która może urzeczywistnić naszą wizję

— powiedział Bob Iger, CEO Disney podczas przemówienia Apple na WWDC 2023.

Aby zademonstrować nowe możliwości, firma pokazała wideo użytkownika oglądającego scenę „The Mandalorian” i wchodzącego w interakcję z wirtualną reprezentacją Tatooine, pustynnej planety Gwiezdnych Wojen.

Współpraca Apple i Disney+ cieszy właśnie ze względu na to, że od razu po premierze sprzętu będzie można wykorzystać jego potencjał. Zdaje się, że właśnie tego zabrakło w zestawie Quest VR od firmy Meta, która nie zaproponowała treści multimedialnych w znaczącym połączeniu z usługą streamingu.

Źródło: The Verge

Motyw