Recenzja Samsung S95B - zdjęcie pilota

Za chwilę znika kanał TV, który na pewno chociaż raz oglądałeś. Wiemy, co dostaniesz w zamian

2 minuty czytania
Komentarze

Smutna chwila dla osób, które w latach 2000. dorastały z telewizją satelitarną. 18 marca 2023 r. swoją emisję kończy kanał Boomerang, nadający niegdyś starsze kreskówki od Hanna-Barbera (Scooby-Doo, Flinstonowie, Miś Yogi) i Cartoon Network (Jam Łasica, Laboratorium Dextera, Krowa i Kurczak). Kultowa stacja zostanie zastąpiona przez inną, już pozbawioną klasycznych animacji.

Kanał Boomerang zastąpi… Cartoonito

Cartoonito to kanał dedykowany najmłodszym widzom, w przedziale wiekowym 2-6 lat. Możemy więc się spodziewać ogromu animacji edukacyjnych dla dzieci, porzucających stary profil stacji. Nie jest to również zmiana nagła. Od 1 września 2022 r., Cartoonito działało już jako blok programowy na wygaszanej stacji, nadawany od 8:00 do 14:00.

Zobacz też: Od Pegasusa do PlayStation. Najlepsze gry, które kończyły generację z hukiem [LISTA]

Tutaj warto zaznaczyć, że stacja już od kilku lat odchodziła od swojego klasycznego profilu. Obecnie najstarszą nadawaną animacją jest Jaś Fasola z… 2002 roku. Niby to dalej 20-letnia bajka, choć Boomerang słynął z emisji o wiele starszych Zwariowanych Melodii, czyli przygód Królika Bugsa i pozostałej świty bohaterów.

Cząstki dzieciństwa lat 2000. powoli umierają

Tutaj bardzo przypomina mi się sytuacja, w której to w 2009 r. legendarny Jetix przechodził transformację w Disney+. Najpierw stopniowo wprowadzano programy z ramówki Disney Channel (Fineasz & Ferb, Nie ma to jak Hotel), wywalając takie klasyki jak Spider-Man z lat 90. czy Naruto, a później ogłoszono zmianę. Wraz z nią stacja straciła dozę ekstremalnego charakteru, który przyciągał oglądających.

Zobacz też: Najlepsze bajki na Netflix. Co obejrzeć z pociechami?

Niestety, demografia się zmienia, dlatego Warner Bros. Discovery także eliminuje Boomerang z egzystencji. Szkoda tylko, że młodsza generacja nie będzie miała szansy zobaczyć tych klasycznych animacji bezpośrednio w telewizji. Cała nadzieja w rodzicach, którzy za pośrednictwem YouTube będą chcieli pokazać pociechom bajki, z którymi oni dorastali. Plus kto wie, może Cartoonito nie będzie takie złe i stanie się kolebką ciepłych wspomnień dla kolejnego pokolenia.

źródło: Wirtualne Media

Motyw