The Last of Us rozkręca się powoli, lecz następny odcinek może przynieść duże rozstrzygnięcia w Kansas City. Chaos na ulicach zapanuje nie tylko przez ludność szukającą Joela oraz Ellie, ale także i zakażonych. Choć ci ulegli lekkiemu zapomnieniu przez fabułę serialu, ta ponownie je wprowadzi, i to z wysokiego C.
The Last of Us nareszcie wprowadzi purchlaki do fabuły serialu
Mieliśmy już ucieczki przed biegaczami, intensywne starcia z klikaczami. My tymczasem docieramy do połowy 1. sezonu serialu The Last of Us, a tu jeszcze nikt nie napatoczył się na purchlaka, czyli ostatnie stadium rozwoju zakażenia maczużnikiem. To jednak z pewnością się odmieni, ponieważ HBO Max udostępniło zwiastun 5. odcinka przygód Joela (Pedro Pascal) oraz Ellie (Bella Ramsey), w którym wspomniany wyżej stwór nareszcie wkroczy do akcji.
Wobec pozostałych stadiów zarażenia purchlaki wyróżniają się możliwością odrywania fragmentów grzyba i ciosaniem nimi jak granatami. Te stwory są również dwa razy większe od typowych zarażonych, przez co niewyszkolony człowiek nie ma zbyt wielu szans w bezpośrednim starciu.
The Last of Us to nie jest serial o zakażonych
Najbardziej rozczarowane serialem od HBO Max mogą być te osoby, które liczyły na większą obecność zakażonych. Zarówno 3., jak i 4. odcinek serialu skupiały się jednak bezpośrednio na relacjach międzyludzkich. Jeżeli dochodziło do jakiejkolwiek wymiany ognia, to także między ludźmi, bez jakiegokolwiek udziału zakażonych grzybem maczużnika.
Spory wpływ ma na to dość prosty fakt, że serial… nie jest grą. Nie musi więc pokazywać hord zakażonych w każdym momencie, tylko wtedy, gdy ma to wybrzmieć w najważniejszych wątkach fabularnych. To przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy muszą sobie radzić pomimo apokaliptycznych warunków.
Mnie tylko bardziej zastanawia, patrząc na tempo serialu względem produkcji z PlayStation 3, czy aby na pewno ta opowieść w pełni się zakończy wraz z 1. sezonem? Wątków do odhaczenia mnóstwo, czasu antenowego niezbyt wiele.