YouTube Shorts jest odpowiedzią na TikToka. Firma stworzyła krótki format zapętlonego, pionowego wideo, który ma zniechęcić do szukania alternatyw tego typu w nowym medium. Okazuje się jednak, że sam TikTok także chce się zabezpieczyć przed odpływem społeczności do platform oferujących dłuższe nagrania, niż maksymalne 3 minut. I tak od dziś możliwe jest nagrywanie aż 10-minutowych filmów na TikToku. W ten sposób znaczna część treści obecna na YouTube mogłaby zostać tam przeniesiona.
TikTok 10 minut
Warto także podkreślić, że TikTokerzy mają coraz więcej do powiedzenia. W końcu trudno budować wokół siebie społeczność, kiedy cały przekaz musimy zmieścić w bardzo krótkim przekazie filmowym. Ruch TikToka rozwiązuje i ten problem. Jak sama firma napisała w swoim komunikacie:
Dziś jesteśmy podekscytowani, że możemy zacząć wprowadzać możliwość przesyłania filmów o długości do 10 minut, co, mamy nadzieję, wyzwoli jeszcze więcej kreatywnych możliwości dla naszych twórców na całym świecie.
Warto podkreślić, że jeszcze do lipca zeszłego roku obowiązywał limit jednej minuty. Oznacza to, że poprzedni, trzyminutowy limit funkcjonował zaledwie kilka miesięcy. Najwyraźniej wbrew wcześniejszym założeniom serwisu wciąż był on niewystarczający. Oczywiście to nie tak, że musi nas czekać nagły napływ gadających głów rodem z YouTube. A i w tym przypadku będą one musiały się raczej streszczać z przekazem. Pamiętajmy, że TikTok to w dużej mierze poradniki. Przekazanie wiedzy do złożonego procesu w 3 minuty mogło być trudne.
Zobacz też: Społeczność Android.com.pl wspiera Ukrainę — oto nasza zbiórka
Niestety i tu pojawiły się pewne zgrzyty. Otóż zmiana ta weszła w życie w okresie, kiedy TikTok jest najpopularniejszą na zachodzie prorosyjską tubą propagandową. Warto jednak podkreślić, że serwis tworzą ludzie, a nie jego kierownictwo. Firma wydała w tej kwestii następujące oświadczenie:
Nadal uważnie monitorujemy sytuację, zwiększamy zasoby, aby reagować na pojawiające się trendy i usuwać treści naruszające prawo, w tym szkodliwe dezinformacje i promowanie przemocy. Współpracujemy również z niezależnymi organizacjami sprawdzającymi fakty, aby jeszcze bardziej wspomóc nasze wysiłki, dzięki którym TikTok pozostaje bezpiecznym i autentycznym miejscem.
Warto jednak pamiętać, że w tej sytuacji nie liczą się same słowa i obietnice, a czyny. Należy więc poczekać, czy TikTok rzeczywiście rozpocznie walkę z propagandą, czy też dłuższe formaty tylko pomogą jej w przekazywaniu większej ilości fałszywych i niebezpiecznych treści.
Źródło: Engadget
Społeczność Android.com.pl dla Ukrainy — zbiórka na platformie siepomaga.pl