Apple pozwane za brak ładowarki

Ekologia ekologią, a Apple zostało pozwane za brak ładowarki

2 minuty czytania
Komentarze

Apple zostało pozwane w Chinach z powodu braku ładowarki w zestawie z iPhone. Warto tu dodać, że za pozwem — przynajmniej oficjalnie — nie stoi aparat państwowy, ani konkurencja, a grupa studentów z kilku chińskich uniwersytetów. Warto przypomnieć, że wszystko zaczęło się od iPhone 12 i innych urządzeń z jego generacji. Cały zestaw — oprócz smartfona — ogranicza się do kabla Lightning.

Apple pozwane za brak ładowarki

Apple pozwane za brak ładowarki

Oficjalną przyczyną pozbycia się ładowarki była chęć zmniejszenia ilości odpadów i emisji dwutlenku węgla. Apple podkreśla, że większość osób posiada wystarczająco dużo ładowarek i kolejna nie jest im potrzebna. Na pewno jednak kwestie finansowe nie są tu obojętne. W końcu brak ładowarki to oszczędności dla producenta. Pojawiły się także zarzuty, że Apple ignoruje konsumentów, którzy kupują swój pierwszy smartfon lub po prostu nie mają kompatybilnych ładowarek w domu. Aby nadrobić brak ładowarki i EarPods w pudełku, firma zdecydowała się obniżyć ich cenę jako gest dobrej woli. Jednak chińscy studenci, którzy pozywają Apple, twierdzą, że producent po prostu używa argumentów odnośnie ratowania środowiska jako pretekstu, żeby wydusić od nich więcej pieniędzy poprzez sprzedaż akcesoriów, które są potrzebne do działania urządzenia.

Zobacz też: DJI Action 2 to sportowa kamera, której siłą są dodatkowe moduły

Studenci zaskarżyli Apple do Sądu Internetowego w Pekinie. W pozwie twierdzą, że nie byli w stanie naładować swoich iPhone 12 i 12 Pro Max, oraz że dołączony kabel nie jest kompatybilny z większością innych ładowarek na rynku, które nadal korzystają z portu USB-A. Na swoją obronę Apple stwierdziło, że sprzedaż urządzenia i ładowarki oddzielnie jest powszechną praktyką dla producentów smartfonów. 

Źródło: TechSpot

Motyw