Exynos 2200 vs Apple A14

Exynos z Radeonem dosłownie miażdży Apple A14 – tak przynajmniej wskazują przecieki testów

2 minuty czytania
Komentarze

Jeszcze wczoraj pisałem o tym, że Samsung zamierza o wiele wcześniej wypuścić na rynek swojego flagowego Exynosa z procesorem graficznym od AMD, oraz że zamierza rzucić wyzwanie Apple A14. Okazuje się, że sprawa ta jest niezwykle wręcz rozwojowa, ponieważ w międzyczasie pojawiły się pierwsze testy porównawcze. Obejmują one rzecz jasna układ z iPhone 12, jak i jeszcze nienazwanego Exynosa z układem graficznym od AMD. I o ile różnicę między Exynosem 2100 a Snapdragonem 888 w kwestii przetwarzania obrazu można określić jako znacząca na korzyść Qualcomma, tak tutaj można już powiedzieć o zdeptaniu rywala.

Exynos z AMD pokonuje Apple A14

Exynos z AMD pokonuje Apple A14

Testy porównawcze odbyły się w programie GFXBench. Tam nienazwany układ Samsunga wręcz pozamiatał konkurencję. A przynajmniej tak twierdzą źródła, ponieważ nie ma żadnego zrzutu ekranu przedstawiającego wyniki tych testów. Dlatego też, zanim fani Samsunga popadną w hurraoptymizm, to warto wziąć pod uwagę, że równie dobrze może to być mistyfikacja. Zarzućmy jednak na chwilę podejrzliwość i przyjrzyjmy się wynikom testów. Te były wykonywane z wyłączonym ekranem tak, aby jego rozdzielczość nie wpływała na ostateczny efekt pomiaru. Zacznijmy od czegoś pewnego, czyli osiągów iPhone 12 Pro z układem Apple A14:

  • Manhattan 3.1 = 120 kl/s.
  • Aztec Ruins (normal) = 79,9 kl/s.
  • Aztec Ruins (high) = 30 kl/s.

Jeśli zaś chodzi o rzekomy test Exynosa, to wyniki prezentują się następująco:

  • Manhattan 3.1 = 181,8 kl/s.
  • Aztec Ruins (normal) = 138,25 kl.
  • Aztec Ruins (high) = 58 kl/s.

Zobacz też: Android 12 może wprowadzić świetny gest, który kiedyś zniknął tak szybko, jak się pojawił

W pierwszym teście mamy więc przyrost mocy o około 50 procent. Natomiast później układ Samsunga jest niemal dwukrotnie wydajniejszy od Apple. Po raz kolejny trzeba podkreślić fakt, że źródło nie udostępniło żadnego zrzutu ekranu, który potwierdzałby te liczby. Jednak nawet gdyby takowy istniał, to prawdopodobnie byłoby jeszcze zbyt wcześnie, by być całkowicie pewnym prawdziwości przecieku.

Źródło: Sammobile

Motyw