Planujesz coś wydrukować za pomocą Google Cloud Print? Lepiej się pośpiesz, to ostatnia szansa!

Informacja o zakończeniu wsparcia dla Google Cloud Print pojawiła się już pod koniec 2019 roku. Czas ten minął bardzo szybko i to w niezbyt miłych okolicznościach pandemii i kryzysu. I o ile wiele decyzji i premier było przekładanych, tak data końca wsparcia do usługi pozostała niezmieniona. Jeśli ktoś więc kupił nieco droższą drukarkę z myślą o wykorzystywaniu z niej w ramach Google Cloud Print i ma zamiar coś wydrukować, to nie powinien tego odkładać. To już bowiem ostatni dzwonek.

Koniec Google Cloud Print

Oczywiście to nie jest tak, że drukarka przestanie działać. Jednak jeśli ktoś z jakiegoś powodu uznał, że woli wysyłać pliki do chmury Google i za jej pomocą drukować, zamiast połączyć się przewodowo lub bezprzewodowo z samą drukarką, to właśnie od 1 stycznia 2021 roku straci tę możliwość. 

Cloud Print, rozwiązanie Google do druku w chmurze działa w wersji beta od 2010 roku. Nie będzie już obsługiwane od 31 grudnia 2020 roku. Od 1 stycznia 2021 roku urządzenia we wszystkich systemach operacyjnych nie będą mogły drukować w chmurze Google Cloud Print. Zalecamy, aby w ciągu najbliższego roku zidentyfikować alternatywne rozwiązanie i zrealizować strategię migracji.

— Czytaliśmy w oświadczeniu sprzed ponad roku.

Zobacz też: Zakupy, muzyka, nawigacja i gry w AppGallery – bądź zawsze na bieżąco!

Trudno to jednak nazwać dużą stratą. Google Cloud Print powstało głównie po to, aby rozwiązać problem Chrome OS. System ten jeszcze w 2010 roku, nie miał własnego, rodzimego systemu druku. Będąc platformą opartą na chmurze, było niemalże sensowne, że będzie on polegał również na rozwiązaniu druku w chmurze. Na szczęście od 2017 roku system ten świetnie sobie radzi z obsługą drukarek. Google Colud Print jest więc reliktem przeszłości, protezą, która powstała, aby zamaskować pewną ułomność systemu Google. Na pewno jednak znajdą się osoby, które już na tyle się przyzwyczaiły do tego systemu, że będzie im go brakowało. Zwłaszcza że umożliwiał on drukowanie na naszej drukarce z dowolnego miejsca na Ziemi, o ile mieliśmy dostęp do sieci. Podejrzewam, że to właśnie tego może brakować wielu osobom po wygaszeniu usługi.

Źródło: SlashGear