Toyota obiecała malutki, w pełni elektryczny samochód miejski i dotrzymała słowa. Auto o dość oryginalnej nazwie C+pod to prawdziwy i w pełni elektryczny maluch. Idealny pojazd dla dwóch osób do poruszania się po centrum dużych miast, gdzie obowiązują ograniczenia związane ze spalinami, duży ruch, a miejsca parkingowego jest mniej, niż wyrozumiałości u starej bibliotekarki na widok powyrywanych stron i podartej okładki.
Toyota C+pod
Niestety, Toyota C+pod nie prędko trafi w ręce klientów indywidualnych. Firma w 2021 roku będzie oferować go jedynie użytkownikom korporacyjnym, samorządom lokalnym i innym podobnym organizacjom. Można jednak mieć nadzieję, że od 2022 roku trafi także do salonów firmy. Pojazd ten zasilany jest akumulatorem litowo-jonowym o pojemności 9,06 kWh. To ma się przekładać na zasięg do 150 kilometrów. Całkiem nieźle, chociaż stoi za tym niska waga pojazdu. Ładowanie może trwać od 5 do 16 godzin, w zależności od rodzaju gniazda, do którego auto jest podłączone.
Zobacz też: Czy zakupy online dotrą na czas? Sprawdź, jak pracują kurierzy w okolicach Sylwestra
Całkiem niezły zasięg nie oznacza jednak, że auto to nadaje się poza miasto. Jego maksymalna prędkość wynosi 60 kilometrów na godzinę. Trudno więc tu mówić o jakiejkolwiek dynamice jazdy i łatwo dostać w czymś takim łatkę zawalidrogi. Z drugiej strony auto jest niezwykle małe, dość wąskie i bardzo zwrotne. Dodatkowo samochód ten może posłużyć także jako… awaryjne źródło zasilania. Moc znamionowa akumulatora wynosi do 1500 W, a Toyota twierdzi, że przy typowym poborze 400 W na godzinę, akumulator EV powinien wystarczyć na około 10 godzin. Jeśli chodzi o cenę, to C+pod został w podstawowej wersji ma kosztować około 15 600 USD.
Źródło: SlashGear