Apple Watch ratuje życie staruszka

Inteligentny zegarek przyjacielem seniora, czyli Apple Watch znów ratuje życie

2 minuty czytania
Komentarze

O tym, że Apple Watch jest w stanie uratować życie, wiemy nie od dziś. Co kilka miesięcy pojawiają się historie, jak to zegarek Apple wzywa służby ratunkowe do osób, u których wykryje problemy zdrowotne. Często także informuje swoich użytkowników o tym, w jak ciężkim są stanie. Nawet lekarze, mimo że mają pewne zastrzeżenia do działania niektórych funkcji, są zgodni, iż to niezwykle przydatne narzędzie. Sam fakt, że po raz kolejny inteligentny zegarek uratował życie człowieka, jest na to świetnym dowodem.

Apple Watch ratuje życie staruszka

Apple Watch ratuje życie staruszka

Jim Salsman, emerytowany 92-letni rolnik mieszkający w USA miał wypadek, który mógł prowadzić do tragedii. Na szczęście sytuację uratował Apple Watch. Starszy mężczyzna spadł z drabiny z wysokości 6,5 metra. Już sam fakt, że przeżył taki upadek, świadczy o sporym szczęściu. Jednak obrażenia były dość poważne i najprawdopodobniej wkrótce by zmarł. Na szczęście Apple Watchjest wyposażony w system ostrzegania o upadku. Dzięki temu był w stanie wysłać informację o wypadku do służb ratunkowych. Położenie mężczyzny zostało ustalone przy pomocy GPS w jego smartfonie. To tylko jeden z wielu przypadków, w których Apple Watch okazał się towarzyszem ratującym życie. 

Zobacz też: Allegro Smart taniej to okazja, której lepiej nie przegapić

Oczywiście tu mogą pojawić się pewne zastrzeżenia dotyczące inwigilacji. Zegarek w końcu monitoruje nasz stan zdrowia i wysyła informacje o nim niejako bez naszej zgody. Co prawda ratuje w tan sposób życie, jednak robi to dzięki inwigilacji. Jednak dla takich osób istnieje świetne rozwiązanie tego problemu: wystarczy nie kupować Apple Watcha. W końcu nikt do tego nie zmusza. Osobiście uważam, że wysyłanie danych o upadku, problemach z sercem i naszej lokalizacji miałoby być ceną za możliwość zachowania zdrowia i życia, to jest to świetny interes. 

Źródło: wccftech

Motyw