Wycofano pozew antymonopolowy przeciwko Qualcommowi

Snapdragon 775G o krok od premiery – Qualcomm pokaże MediaTekowi, kto tu rządzi

2 minuty czytania
Komentarze

Już jutro, czyli 17 czerwca Qualcomm ma przedstawić najnowszy procesor z linii Snapdragon. Tak przynajmniej wynika z wiadomości QQ firmy Tencent. Według plotek będzie to pokaz sił amerykanów w średniej półce cenowej pod postacią Snapdragona 775G. Mówiąc szczerze, taka nazwa wydaje się nieco burzyć porządek przyjęty na początku roku przez giganta. Wydawałoby się, że firma zacznie prezentować modele flagowe i ze średniej półki o podobnej numeracji. Można by się spodziewać, że Snapdragon 775G powinien zadebiutować razem ze Snapdragonem 875.

Qualcomm Snapdragon 775G

Qualcomm Snapdragon 775G

Układ ten będzie podobno dostępny w dość małej skali już w połowie czerwca, czyli zaraz po premierze. Nie wiadomo czy to oznacza, że wraz z nowym procesorem od razu poznamy smartfon, w który będzie wyposażony. Firma chce przy okazji pokazać konkurencji gdzie jej miejsce. Obecnie Snapdragon 765G jest najsłabszym układem w swojej klasie. Zarówno Kirin 820, jak i MediaTek Dimensity 820 zostawiają go w tyle. Wedle testów przegrywa on nawet z Dimensity 800, jednak w tamtym okresie wyszły na jaw przekręty Tajwańczyków odnośnie do testów, więc ta kwestia pozostaje dyskusyjna. Snapdragon 775 ma za zadanie stać się nowym liderem średniej półki, czyli to, co nie udało się poprzednikowi.

Zobacz też: Nowa oferta w T-Mobile na kartę – wielu nowych i starych klientów będzie zadowolonych

Mowa jest więc o znacznym przyroście mocy. Surowa wydajność została podobno poprawiona aż o 40%. Jeszcze większy skok odnotował układ graficzny. Ten będzie mógł się pochwalić wydajnością o 50% lepszą od poprzednika i wsparcie dla API Vulkan. Patrząc na te różnice, można założyć, że nie jest to tylko kwestia podkręcenia rdzeni. To najprawdopodobniej zupełnie nowa konstrukcja firmy. Możliwe, że procesor ten miał zadebiutować na początku przyszłego roku, jednak problemy ze Snapdragonem 765 przyśpieszyły premierę. To tłumaczyłoby także jego nazwę. Oczywiście wszystko stanie się jasne w dzień jego premiery, czyli już jutro.

Źródło: Gizmochina

Motyw