Apple za czasów Steve Jobsa nie lubiło Google, co można uznać za delikatne określenie. Twórca firmy z Cuppertino doceniał oryginalność, a Androida traktował jako kradzież pomysłu i chciał go zniszczyć. Niemniej lata lecą, podejścia korporacji się zmieniają, a przede wszystkim świat się zmienia. Duże zmiany poczynił koronawirus, który połączył Apple i Google w celu stworzenia wspólnej platformy do komunikowania użytkowników o kontakcie z osobą zarażoną. Prezes giganta z Mountain View postanowił oficjalnie skomentować tę współpracę.
COVID-19 łączy wrogów? Google chciałoby więcej wspólnych projektów z Apple
Na pewno trzeba uznać stworzoną platformę za duży sukces. To jeden z niewielu projektów, kiedy Google i Apple faktycznie mogą ze sobą współpracować bez znaczenia, czy jeden lub drugi wyjdzie na tym lepiej. Przede wszystkim liczy się dobro użytkowników. Naturalnie lokalne odczucia mogą być inne – niestety w Polsce ta usługa się nie sprawdza. Niemniej teraz nie o tym, a odczuciach Sundara Pichai, który postanowił oficjalnie wyrazić swoje zadowolenie z tej współpracy. Mało tego, Google chętnie rozpoczęłoby kolejne wspólne projekty z Apple. Interpretacje tej wypowiedzi mogą być różne – po prostu pochwała drugiej firmy lub zapowiedź innych projektów. Tym razem niekoniecznie związanych z dbaniem o zdrowie, a po prostu budowaniem wspólnej platformy. Do czego? W tym wypadku możemy sięgać daleko ze swoimi fantazjami, gdyż próżno oczekiwać konkretów.
Zobacz też: Czym będzie Poco M2 Pro?
Niemniej niektórzy już mogą dopatrywać się złej wróżby w tym wszystkim. Jeszcze większa integracja platform Apple i Google może skutkować tym, że szansa na pojawienie się trzeciego, równie istotnego gracza na rynku będzie maleć. Tak, dzisiaj jest niska, ale dalej istnieje. W momencie, gdy Android i iOS będą w dużej mierze integrować kluczowe dla konsumentów funkcje, tak duopol pozostanie duopolem na zawsze. Mimo wszystko nie bądźmy aż tak negatywnie nastawieni, bo w końcu od ponad 10 lat nie udało się wielu dużym firmom stworzenie konkurencyjnej platformy.
Źródło: Gizchina