Facebook dzieli się informacjami na temat reklam

Facebook nie zamierza tolerować nawoływania do łamania kwarantanny

2 minuty czytania
Komentarze

Otwarcie przyznam, że niektórych ludzi zwyczajnie nie rozumiem. Wszelkiej maści spiskowcy starają się na swój sposób rozwiązywać problemy tego świata. Chcą prostych odpowiedzi na złożone tematy oraz widzą zagrożenia tam, gdzie ich nie ma. Nawet obwiniają rzeczy niezwiązane ze sprawą o to, co ich złego w życiu spotyka. I to jeszcze jestem w stanie zaakceptować. Nie zgadzam się z tymi ludźmi. Widze błędy w ich rozumowaniu. Mimo to dostrzegam jakiś sens w ich dążeniach. Jednak istnieją ludzie, którzy w obliczu światowej pandemii nawołują do nieprzestrzegania kwarantanny. Tego pojąć już nie mogę.

Facebook usuwa wpisy przeciwne kwarantannie

Facebook usuwa wpisy przeciwne kwarantannie

Na szczęście Facebook również tego nie akceptuje. Jak łatwo się domyślić najwięcej osób, które są przeciwne kwarantannie i chcą organizować protesty, znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Serwis nie bawi się w żadne półśrodki. Posty o takiej tematyce są zwyczajnie usuwane. I dobrze, powiedziałbym wręcz, że bardzo dobrze. Tak właśnie powinno się to odbywać. I na pewno podniosą się głosy, że takie działanie to naruszanie wolności słowa. Tyle że to tak, jakby nazywać w ten sposób karanie za oszustwa. W końcu zarówno te protesty, jak i oszuści działają na szkodę innych. Facebook wydał w tej sprawie następujące, dość bezpieczne oświadczenie:

O ile rząd nie zabroni tego wydarzenia w tym czasie, pozwolimy na jego zorganizowanie na Facebooku. Z tego samego powodu, wydarzenia, które są sprzeczne z wytycznymi rządu w sprawie społecznego dystansu, nie są dozwolone na Facebooku.

Zobacz też: iPad Air otrzyma nowe Touch ID, ale to nie koniec nowości od Apple

Jak widać, serwis stara się odsunąć od oskarżeń o naruszanie wolności wypowiedzi. Odpowiedź rządu jest jednak raczej jasna. Natomiast fakt, że działania zostały podjęte wcześniej, dość jasno pokazuje jaki był cel plartfomy. Tym, co najbardziej mnie przeraża w tej sytuacji, jest to, jacy ludzie organizują te protesty. Oczywiście, wielu z nich to spiskowcy, którzy nie wierzą w koronawirusa. Nie brakuje jednak takich, którzy zdają sobie sprawę z zagrożenia. Uważają jednak, że wszelkie ograniczanie kontaktów narusza ich wolność. W ogóle nie liczą się przy tym z tym, że ryzykują nie tylko własnym, ale i cudzym życiem.

Źródło: Engadget

Motyw