Koronawirus jest niezwykle niebezpieczny i budzi lęk wielu osób na całym świecie. Niestety, jak łatwo się domyślić taka sytuacja jest idealną okazją dla różne maści oszustów. Spamerzy używają koronawirusa do rozprzestrzeniania złośliwego oprogramowania za pośrednictwem poczty elektronicznej. Twierdzą, że oferują informacje o tym, jak się przed nim bronić. Oczywiście zamiast instrukcji uniknięcia zarażenia wysyłają groźnego wirusa, tym razem jednak komputerowego.
Cyberprzestępcy wykorzystują strach przed koronawirusem
Warto tu dokładnie wyjaśnić jak działa cały ten proceder. Spamerzy związani z grupą Emotet używają skradzionych e-maili do wysyłania wiadomości twierdzących, że pochodzą od japońskich organizacji zdrowotnych. Wiadomości te zawierają załączniki, które według spamerów oferują informacje o tym, jak uniknąć koronawirusa. Zamiast tego, rozpowszechniają oni złośliwe oprogramowanie grupy. Na szczęście obecnie nie mamy się czego obawiać. Obecnie wysyłane wiadomości są skierowane do ludzi w Japonii i jako takie są napisane po japońsku. Możliwe jednak, że z czasem rozszerzą oni działalność także na inne kraje, dlatego warto mieć się na baczności.
Zobacz też: Problemy z Voyager 2 prawie rozwiązane – jeden z najdalszych tworów ludzkości wciąż żyje
To nie pierwszy raz, kiedy różnej maści oszuści i naciągacze próbują wykorzystać strach, aby oszukać i okraść innych. Warto pamiętać, że najsłabszym ogniwem nawet najlepszych systemów zabezpieczeń często okazuje się człowiek. Natomiast w przypadku wszelkich zagrożeń należy ufać jedynie oficjalnym, rządowym stronom internetowym opisującymi zasady bezpiecznego postępowania. Nie należy także ufać ludziom, którzy opowiadają alternatywnych i zakazanych metodach leczenia. Niemal na pewno są to oszuści, którzy chcą tylko na nas zarobić.
Źródło: Tomshardware