Huawei, prezentując w zeszłym roku P20 Pro, pokazał się na rynku jako naprawdę dobry producent smartfonów do zdjęć. Swoją pozycję stara się utrzymać do dzisiaj, wprowadzając kolejne ewolucje i niespotykane wcześniej rozwiązania. Dlatego P30 Pro oferuje aparat-peryskop, który pozwala na wielokrotne zbliżenia obrazu bez utraty jakości. Te same rozwiązania przenoszone są do serii Mate, ale w przypadku Mate 30 Pro najprawdopodobniej zostaną one rozbudowane. Tylko pójdą w innym kierunku, co sugerują nazwy trybów zastrzeżone w Europie.
Nowe nazwy trybów aparatu dla Huawei Mate 30 Pro zastrzeżone
Niedawno Huawei zastrzegł nazwę Harmony dla systemu operacyjnego w ramach Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej. Dokładnie w ten sam sposób, 17 lipca, Chińczycy zarejestrowali marki Cine-Lens i Camera Matrix. Nazwy teoretycznie wskazują na to, że firma chce w ten sposób skupić się teraz na nagrywaniu filmów. Na to samo wskazuje też opis, wspominający o odpowiednim sposobie zapisywaniu obrazu i dźwięku. Na obecną chwilę nie jesteśmy w stanie wskazać, co tak naprawdę Huawei chce osiągnąć tymi trybami. Bardzo możliwe, że jeden z nich będzie ściśle związany z trybem manualnym dla filmów. Oczywiście na konkrety musimy jeszcze poczekać.
Zobacz też: Nadchodzi ciekawy średniak od Nokii.
Dotychczas tylko dwie firmy na poważnie skupiały się na dodatkowych trybach w ramach nagrywania filmów. Mowa o Sony i LG. Ten pierwszy, co pokazuje recenzja Xperii 1, oferuje jedną z najbardziej zaawansowanych aplikacji do nagrań. Drugi z kolei posiada jeden z najbardziej rozbudowanych trybów w podstawowym programie aparatu. Oczywiście konkurencja nie jest daleko w tyle, ale jeśli chodzi o oprogramowanie, to dopiero teraz do tego grona może dołączyć Huawei.
Źródło: GSM Arena