Redmi K20 - zabójca flagowców

Redmi K20 – to nowy zabójca flagowcow i pstryczek w nos OnePlusa

2 minuty czytania
Komentarze

Długi czas krążyły różne plotki na temat nazwy nadchodzącego flagowca Redmi. Początkowo miał być to Redmi X. Późniejsze przecieki sugerowały nazwę Redmi K20 Pro, która wydawała się kompletnie bezsensowna. Obecnie już wiemy, że smartfon ten będzie nazywał się Redmi K20. A po zapoznaniu się ze znaczeniem tej nazwy muszę przyznać, że wcale nie jest ona bezsensowna.

Redmi K20 – zabójca flagowców

Nazwa Redmi K20 to obietnica. Należy ją czytać jako Redmi Flagship Killer 2.0. Oznacza to, że smartfon ten będzie drugim zabójcą flagowców. Jak większość z was pewnie dobrze pamięta, pierwszym był OnePlus. Redmi chce przejąć po nim tę schedę. Dobitnie świadczy o tym to, że na Twitterze Redmi pogratulowało firme OnePlus nowego flagowca, nazywając w tej samej grafice najnowszego flagowca Redmi zabójcą flagowców. Trzeba przyznać, że taka deklaracja zaraz po premierze OnePlus 7 Pro świadczy o olbrzymiej pewności siebie.

Zobacz też: Windows 10 rośnie w siłę. Microsoft ma niespodziankę dla graczy

Komentarz Redmi można śmiało nazwać dość bezczelnym, patrząc na historię rynku. Najprawdopodobniej taki właśnie był cel. Nie jest to pierwsza próba submarki należącej do Xiaomii wybicia się jako tani flagowiec. W przypadku Pocophone zawiódł marketing. Nic więc dziwnego, że teraz producent postanowił zaatakować konkurencję mocno, uderzając tym w czuły punkt. Czy Redmi K20 okaże się lepszy od OnePlus 7 Pro? Szanse na to są niemal zerowe. Będzie jednak znacznie tańszy, oferując przy tym zbliżoną wydajność. Z tego kiedyś słynęła marka OnePlus i właśnie w to uderza Redmi.

Źródło: Twitter

Motyw