Motorola szykuje się obecnie do kolejnej konferencji. Dokładnie 15 sierpnia mamy poznać nowe modele, a wśród nich w końcu serię One Power, która w Sieci jest znana od kilku miesięcy. Samo wydarzenie ma się odbyć w Chinach, więc zainteresowani oczekują premiery Moto Z3, która niedawno została zaprezentowana w Stanach Zjednoczonych. Mimo wszystko okazuje się, że Amerykanie szykują kolejne nowości w ramach planowanego wydarzenia w Państwie Środka. Otóż nadchodzi coś, co wcześniej nie istniało, czyli seria P30 z dodatkowymi reprezentantami w postaci P30 Play i P30 Note.
Czym dla Motoroli będą P30, P30 Play i P30 Note?
To pytanie jest ciężkie. Nie wiemy, jak smartfony będą wyglądać, jaka jest ich szczegółowa specyfikacja, a tym bardziej ile będą kosztować. O tych modelach dowiedzieliśmy się przez oficjalną, chińską stronę Motoroli, która przez chwilę ujawniła nowe urządzenia. Bez zdjęć, a jedynie z danymi na temat pamięci i wersji kolorystycznych. Dlatego spodziewajmy się następujących odmian:
- P30 (Ice Jade White, Bright Black, Aurora):
- 6/64 GB
- 6/128 GB
- P30 Play (Ice Jade White, Bright Black)
- 4/64 GB
- P30 Note (Bright Black):
- 4/64 GB
- 6/64 GB
Takie zestawienie mówi nam tyle, co… nic. Z pewnością P30 Play, jak to jest w nomenklaturze firmy, będzie najsłabszym reprezentantem nowej serii. Jednak, co ciekawe, Note też zapowiada się na podobny model pod względem wydajności. Różnicę zapewne będzie stanowić wielkość wyświetlacza. Tym sposobem to bazowy P30 ma szansę być najmocniejszym. Niewątpliwie brakuje marki Moto, ale to chiński rynek – tutaj inaczej się gra.
Zobacz też: Co kryje wnętrze Xiaomi Mi 8 Explorer Edition?
Jak plasować rodzinę P w stosunku do innych liter? Najprawdopodobniej będą modele wyżej plasowane, niż Moto G6 z Moto G6 Plus na czele. Tym sposobem spodziewajmy się układów z rodziny Snapdragon 6xx. Choć z drugiej strony wiele mówi się o tym, że będzie to alternatywa premium dla Moto E. Ile w tym prawdy? Przekonamy się już za 4 dni. Jedno jest pewne – Motorola ponownie, po części, irytuje konkurencję swoimi nazwami. Tym razem niezadowolone może być Huawei.
źródło: GSMArena