Zdjęcie zorzy polarnej nad górami.

Powstała sztuczna zorza polarna. To zasługa projektu HAARP, wokół którego aż roi się od teorii spiskowych

3 minuty czytania
Komentarze

Mieszkańcy Alaski mogli niedawno zobaczyć na niebie sztuczną poświatę stworzoną w ramach programu badań nad aktywną zorzą o wysokiej częstotliwości. Eksperymenty wywołały spore kontrowersje, a najwięcej do powiedzenia mieli oczywiście entuzjaści teorii spiskowych.

Projekt badań sztucznej zorzy polarnej

Seria eksperymentów przeprowadzanych przez High-frequency Active Auroral Research Program (HAARP) w Gakona na Alasce miała na celu stworzenie sztucznej zorzy polarnej widocznej na niebie Alaski.

W ramach eksperymentów, które trwały od 4 do 7 listopada, naukowcy z Uniwersytetu Alaski w Fairbanks oraz kilku innych programów badawczych z innych stanów, wykorzystywali impulsy radiowe o wysokiej częstotliwości do pobudzania elektronów w jonosferze. To sztuczne naśladowanie zjawiska, które naturalnie powoduje zorzę polarną, ma pomóc w badaniu mechanizmów jonosfery odpowiedzialnych za emisje optyczne oraz możliwości wykorzystania fal plazmowych w jonosferze do wykrywania i unikania kolizji satelitów.

Zdjęcia wyglądają imponująco tak jak ostatnie fotografie „drugiego słońca” teleskopem Jamesa Webba czy materiały stworzone za pomocą europejskiego teleskopu Euclid.

Jednym z zastosowań tych badań jest rozwój nowej metody śledzenia „śmieci kosmicznych” – pozostałości po sztucznych obiektach, np. starych pojazdach kosmicznych, które utknęły na orbicie Ziemi. Tradycyjne metody, takie jak sensory satelitarne i naziemne wykorzystujące optykę i radary, nie są w stanie wykryć mniejszych fragmentów. Naukowcy z uniwersytetu sugerują nową technikę lokalizowania śmieci kosmicznych poprzez pomiar pól elektrycznych otaczających je podczas ruchu.

Dodatkowe informacje na temat kampanii badawczej są dostępne na stronie internetowej HAARP.

Czym jest projekt HAARP?

HAARP to badawczy program naukowy, którego głównym celem jest analiza jonosfery – górnej warstwy atmosfery Ziemi. Program ten został stworzony głównie przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, Marynarkę Wojenną oraz Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA), ale od 2015 roku jest zarządzany przez Uniwersytet Alaski w Fairbanks.

Jonosfera, rozciągająca się od około 50 km do 600-1000 km nad powierzchnią Ziemi, na której skupia się HAARP, jest ważna dla wielu technologii komunikacyjnych i nawigacyjnych, ponieważ wpływa na fale radiowe. HAARP wykorzystuje nadajniki radiowe do wysyłania sygnałów o wysokiej częstotliwości w górne warstwy atmosfery, co pozwala naukowcom badać i lepiej rozumieć procesy zachodzące w tej warstwie atmosfery Ziemi.

Kontrowersje wokół projektu

Projekt HAARP, pierwotnie rozwijany przez wojsko amerykańskie, stał się przedmiotem teorii spiskowych. Entuzjaści tych narracji przypisują programowi badawczemu możliwość do manipulowania pogodą, wywoływania trzęsień ziemi czy kontrolowania umysłów ludzi. Nie inaczej było i tym razem – połączono HAARP z trzęsieniami ziemi na Islandii.

https://www.tiktok.com/@allanstrangefacts/video/7299191319832874245?q=Alaska%20haarp%20conspiracy&t=1699893984223

Warto zauważyć, że treści tego typu (jak dwa powyższe udostępnienia materiałów z X/Twittera i TikToka) często są niepotwierdzone lub fałszywe, a ich rozpowszechnianie może prowadzić do dezinformacji i nieporozumień. Po przejęciu kontroli nad obiektem przez Uniwersytet Alaski naukowcy zaczęli organizować coroczne dni otwarte, mające na celu rozwianie tych teorii. Ale, jak widać, fani spisków zawsze się znajdą.

Źródło: HAARP, Univeristy of Alaska, oprac. własne

Motyw