Wielka powódź w Dubaju to efekt ulewnych deszczy – drogi zamieniły się w rzeki, a rwąca woda zalała domy i budynki w całym mieście. Na nagraniach widać, jak samochody toną na zalanych ulicach, a przez centra handlowe przepływają kolejne fale. Skala zniszczeń w największym mieście w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA) będzie ogromna. Czy tragedii dało się uniknąć? Jak wynika z raportu Bloomberg, jedną z przyczyn intensywnych opadów było zasiewanie chmur, czyli metody modyfikacji pogody.
Powódź w Dubaju i zasiewanie chmur – Spis treści
Dubaj pod wodą
W Dubaju doszło do powodzi, która była spowodowana ulewnymi opadami. Deszcz padał tak mocno i szybko, że niektórzy kierowcy zmuszeni byli porzucić swoje pojazdy, gdy poziom wód powodziowych wzrósł, a drogi zamieniły się w rzeki.
Niestety, infrastruktura miasta nie jest odpowiednio przystosowana do tak ekstremalnych warunków pogodowych, dlatego zalane zostały autostrady, domy, budynki użyteczności publicznej i centra handlowe w całym mieście. Nie udało się uniknąć także zakłóceń lotów na międzynarodowym lotnisku w Dubaju, które (wg danych opublikowanych przez ACI) jest drugim co do wielkości lotniskiem na świecie pod względem liczby pasażerów.
Deszcze rozpoczęły się w poniedziałek wieczorem, a do wtorkowego wieczoru ponad 142 mm zalało pustynne miasto – zwykle jest to średnia ilość opadów w ciągu półtora roku. Narodowe Centrum Meteorologii na oficjalnym koncie na X określiło tę liczbę opadów jako największą od 75 lat. Wezwano także mieszkańców do podjęcia wszelkich środków ostrożności i trzymania się z daleka od obszarów zagrożonych powodzią i gromadzeniem się wody.
Czy powodzi w Dubaju dało się uniknąć?
Jak zaznacza The Guardian, gromadzenie się wody w Dubaju jest rezultatem nieodpowiedniego projektowania urbanistycznego oraz niewystarczającej kanalizacji deszczowej. W lokalnych mediach pojawiły się dyskusje na temat wpływu zmian klimatycznych na tego typu zjawiska, chociaż eksperci wskazują, że przyczyny są bardziej złożone.
Powódź w Dubaju i ulewne deszcze, które spowodowały rozległe zalania w pustynnym kraju, były spowodowane zmianami klimatycznymi (w szczególności globalnym ociepleniem), ale także… zasiewem chmur. Według raportu serwisu Bloomberg, ZEA rozpoczęły operację zasiewania chmur w 2002 r., aby rozwiązać problemy związane z bezpieczeństwem wodnym, mimo że wiadomo było, że brak drenażu na wielu obszarach może powodować powodzie.
Według Ahmeda Habiba specjalisty meteorologii, Narodowe Centrum Meteorologii stanu Zatoki Perskiej wysłało z lotniska Al Ain w poniedziałek i wtorek (15 i 16 kwietnia 2024 roku) kilka samolotów, aby wykorzystać sprzyjające warunki pogodowe (formujące się chmury konwekcyjne) w celu zasiewania chmur.
Modyfikacja pogody: na czym polega zasiewanie chmur?
Zasiewanie chmur to metoda sztucznego wpływania na pogodę, której celem jest stymulowanie opadów deszczu lub śniegu z chmur, które w przeciwnym razie mogłyby nie wytworzyć opadów.
Technika ta polega na wszczepianiu do atmosfery substancji chemicznych i drobnych cząstek, często naturalnych soli, takich jak chlorek potasu. Gdy te cząsteczki dostają się do chmury, powodują kondensację pary wodnej, co może prowadzić do powstania kropel deszczu lub kryształów lodu, które stają się na tyle ciężkie, że zaczynają opadać na ziemię jako deszcz lub śnieg.
Zasiewanie chmur i modyfikacja pogody jest przedmiotem debat ze względu na potencjalne konsekwencje środowiskowe i regulacyjne, takie jak możliwość niezamierzonego wpływania na lokalne systemy pogodowe. Powódź w Dubaju bez wątpienia jest tego przykładem.
Źródło: Bloomberg, oprac. własne. Zdjęcie otwierające: WTX Arabi / X
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.