Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wizualizacja Fot NASA GSFC CIL Adriana Manrique Gutierrez

Teleskop Jamesa Webba zrobił zdjęcie „drugiego Słońca”. To trzeba zobaczyć

2 minuty czytania
Komentarze

Teleskop Jamesa Webba z kolejnymi sukcesem! Tym razem ten genialny sprzęt uchwycił obiekt, który w przyszłości może stać się „drugim Słońcem”. Oprócz tego, że jest to bardzo ważne zjawisko, śmiało można nazwać je również spektakularnym. Najnowsze zdjęcie wykonane przez Teleskop na pewno zachwyci niejednego amatora zagadek kosmosu.

„Drugie Słońce” uchwycone przez Teleskop Jamesa Webba

Teleskop Jamesa Webba zrobił zdjęcie "drugiego słońca". To trzeba zobaczyć
Fot. NASA Desiree Stover

Wszystko wskazuje na to, że kosmos nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Na szczęście dzięki temu, że żyjemy w czasach, w których działa Teleskop Jamesa Webba — możemy obserwować najbardziej ekscytujące i spektakularne zjawiska. Najnowszą „zdobyczą” NASA jest uchwycenie Herbig-Haro 211 (HH 211). W największym uproszczeniu jest to obszar, który porusza się z ogromną prędkością od świeżo narodzonej gwiazdy.

Teleskop Jamesa Webba zlokalizował HH 221 w gwiazdozbiorze Perseusza, który znajduje się około tysiąc lat świetlnych od Ziemi. Co ciekawe naukowcy spekulują, że młoda gwiazda może osiągnąć rozmiary podobne do naszego Słońca. Aktualnie waży ona około 8% całkowitej masy centralnej gwiazdy naszego Układu Słonecznego. Zdjęcie wykonane przez Teleskop możecie zobaczyć poniżej.

fot. ESA/Webb, NASA, CSA, Tom Ray (Dublin)

Zobacz też: Zdjęcie Saturna jakiego jeszcze nie widzieliście – Teleskop Jamesa Webba znów zachwyca

Teleskop Jamesa Webba dostarczył obraz HH 211 z niespotykaną dotąd precyzją. Jest ona około 5-10 razy większą niż w przypadku wcześniejszych obserwacji. Na obrazach widać serię fal uderzeniowych (tzw. bow shocks) oraz wąski, dwubiegunowy strumień gazu, który je napędza. Co ciekawe, obserwacje sugerują, że w centrum obiektu HH 211 może znajdować się nierozpoznana gwiazda podwójna.

Odkrycie obiektu HH 221 przez Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba otwiera nowe możliwości w badaniu procesów formowania się gwiazd i układów planetarnych. Dzięki wykorzystaniu obrazowania w podczerwieni możemy lepiej zrozumieć, jakie procesy zachodzą w młodych gwiazdach i jak mogą one wpływać na tworzenie się planet.

Na sam koniec nie pozostaje mi nic innego jak odesłać was do naszego tekstu dotyczącego broni hipersonicznej. W końcu nauka, kosmos i militaria są ze sobą powiązane bardziej, niż nam się wydaje.

Źródło: NASA, fot. NASA GSFC CIL Adriana Manrique Gutierrez

Motyw