Scena przedstawiająca astronautów, pojazd księżycowy i wyposażenie na powierzchni Księżyca z planetą Ziemia widoczną w tle.

Wyścig na Księżyc dopiero się zaczyna, a do gry dołączają nowe państwa

2 minuty czytania
Komentarze

Jak możemy przeczytać w artykule na Forbes, wyścig na Księżyc nabiera nowego wymiaru. Do tej pory można było podejrzewać, że w takim wyścigu liczą się tylko państwa zachodnie oraz Rosja, ale dziś do tego grona dołączają Chiny, Indie, Japonia i kraje Bliskiego Wschodu. I tym razem nie chodzi już tylko o to, by postawić stopę na Księżycu, ponieważ gra toczy się o inną, wyższą stawkę, niż palmę pierwszeństwa.

Wyścig na Księżyc – Indie w centrum uwagi

Rakieta SpaceX uderzy w Księżyc
Fot. PixaBay

Jak podaje Forbes, jednym z najważniejszych momentów, który zwrócił uwagę świata ponownie na wyścig na Księżyc, było lądowanie indyjskiego lądownika. 23 sierpnia 2023 roku o godzinie 14:33 polskiego czasu, lądownik Vikram delikatnie dotknął powierzchni Księżyca i tym samym Indie stały się czwartym krajem na świecie, który tego dokonał. To stało się zaraz po tym, jak rosyjski lądownik rozbił się na powierzchni ziemskiego satelity. O tym również mówił wtedy cały świat. Jak przypomina artykuł w Forbes, we wrześniu swoją rakietę z lądownikiem wystrzeliła też Japonia, a w 2024 roku takich misji będzie już sporo więcej.

Skąd nagle takie zainteresowanie Księżycem? Jak możemy przeczytać w Forbes, powodów należy szukać nie tylko w nauce i chęci odkrywania, ale też warto zwrócić uwagę na korzyści związane z kosmicznym górnictwem. Rzadko występujące metale, mniejsza siła grawitacji i przede wszystkim mniejszy „tłok”. Księżyc może stać się kopalnią na miarę XXI wieku. Forbes zauważa także, że wydobycie metali czy minerałów na Księżycu będzie bardziej opłacalne przy budowie baz oraz do przyszłego podboju kosmosu. Koszty przewozu tego z Ziemi byłyby kosmicznie wysokie. Już dziś kraje, które chcą uczestniczyć w podbijaniu kosmosu, muszą zacząć spoglądać w stronę Księżyca bardziej przychylnym okiem.

Jak możemy przeczytać w Forbes, nowi gracze, tak jak Indie, dołączają do starych potęg i przyspieszają tempo tego wyścigu. Teraz pozostaje nam tylko obserwować i kibicować wszystkim tym, którzy zdecydują się na kolejne kosmiczne wyprawy. Zawsze też możemy oglądać zdjęcia robione przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który sięga swoim „okiem” znacznie dalej w nieodkryte jeszcze obszary kosmosu.

Źródło: Forbes

Motyw