Łuna-25

Łuna-25 pokazała, jak silna jest Rosja w kosmosie. Tak, przebieg zdarzeń był do przewidzenia

3 minuty czytania
Komentarze

Misja Łuna-25 miała być symbolem odrodzenia rosyjskich ambicji kosmicznych. Pierwszym rosyjskim obiektem, który wyląduje na powierzchni Srebrnego Globu od niemal pół wieku. Miała być dowodem na to, że Rosja wciąż jest kosmiczną potęgą, co podkreślano wielokrotnie przed samym startem, jak i po nim. I pewnie wiele osób w Rosji teraz mocno żałuje, że nie ugryzło się w język.

Łuna-25 dodarła na Księżyc, ale nie tak jak chciała tego Rosja

Łuna-25
Fot: Wikipedia

Łuna-25 nie była misją w stylu: polecimy tam, aby udowodnić, że możemy to zrobić. Tak naprawdę miała ona bardzo ważny dla przyszłości podboju kosmosu cel, jakim było zbadanie bieguna południowego naszego naturalnego satelity. Łuna-25 miała tam szukać wody, więc i potencjalnego miejsca na założenie kosmicznej bazy, a być może i w odległej przyszłości księżycowej kolonii. 

Warto tutaj dodać, że Księżyc to nie tylko cel sam w sobie, ale także idealna baza wypadowa do innych obiektów w Układzie Słonecznym dzięki swojej niskiej grawitacji, oraz niemalże zerowej atmosferze. Dlatego też Srebrny Glob jest kluczowym elementem całego nowego kosmicznego wyścigu, a Łuna-25 miała być jednym z ważniejszych kroków w nim podjętych podczas wyścigu z amerykańską misją Artemis. Tak przynajmniej wynikało z deklaracji ze strony Rosji przed samym startem, chociaż teraz pewnie narracja nieco się zmieni. 

Nie można także nie wspomnieć o jeszcze jednej, istotnej z punktu widzenia rosyjskiej narracji. To była pierwsza rosyjska misja księżycowa od 1976 roku, w której efekcie Łuna-24 nie dość, że dotarła na Księżyc, to jeszcze wróciła na Ziemię, przywożąc ze sobą próbki regolitu. Sytuacja, w której Rosja nie jest w stanie powtórzyć nawet połowy osiągnięcia sprzed pół wieku jest poważnym ciosem wizerunkowym nie tylko dla Roskosmosu, ale dla całej Rosji. 

Łuna-25 uderzyła o Księżyc – przebieg zdarzeń

Omówmy sobie teraz po kolei, co tak właściwie się stało. Otóż  w piątek 11 sierpnia 2023 roku, rakieta Sojuz 2.1v wystartowała z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, niosąc ze sobą sondę Łuna-25. Sonda była wyposażona w zaawansowane instrumenty naukowe, w tym spektrometry i kamery, które miały zbadać skład chemiczny i mineralogiczny powierzchni Księżyca w poszukiwaniu wody. 

W sobotę, 19 sierpnia, dzień przed planowanym lądowaniem na Księżycu, Roskosmos poinformował o czymś, co określił mianem nietypowej sytuacji – o ile można mówić o typowości w misji, której poprzedniczka miała miejsce kilkadziesiąt lat temu. Otóż kontrola misji zauważyła, że sonda nie jest w stanie wykonać manewru korekcyjnego, który miał ją przygotować do lądowania. Wszystkie próby nawiązania łączności i korekty trajektorii okazały się bezskuteczne. Roskosmos podjął intensywne próby odzyskania kontroli nad sondą, ale bez powodzenia.

W niedzielę, 20 sierpnia, Roskosmos oficjalnie potwierdził, że sonda Łuna-25 rozbiła się na powierzchni Księżyca. Dokładne przyczyny katastrofy są jeszcze przedmiotem dochodzenia. Wstępne raporty sugerują, że mogło dojść do awarii systemu nawigacyjnego lub kontroli lotu. Na więcej szczegółów wciąż musimy jeszcze poczekać.

Źródło: YouTube

Motyw