Samochód elektryczny za 460 zł miesięcznie. Nowa oferta może odmienić europejski rynek motoryzacyjny

3 minuty czytania
Komentarze

Ceny samochodów elektrycznych nadal są zaporowe, co dla przeciętnego obywatela stanowi barierę, niekiedy nie do przejścia. Dopóki ceny pojazdów EV nie zbliżą się do spalinówek, kierowcy nadal będą wybierali tańszą opcję, oczywiście do momentu, kiedy będzie to możliwe. A co jeśli taki samochód można byłby wziąć w leasing w atrakcyjnej cenie? Taka propozycja to już nie tylko pobożne życzenie… ale i europejska rzeczywistość. W materiale omówimy, na czym polega i gdzie jest wprowadzany.

Zmiany na rynku pojazdów EV

Chociaż Unia Europejska intensywnie pracuje nad wprowadzeniem zakazu sprzedaży samochodów spalinowych w niektórych krajach, rynek pojazdów EV nie jest mlekiem i miodem płynący. Sprzedaż aut z napędem elektrycznym nie rośnie w takim tempie, w jakim zakładano, co niesie reperkusje dla producentów, który zmuszeni są do zmniejszenia objętości prac w fabrykach, a tym samym redukowania etatów. Mimo wszystko i tak niektóre marki, takie jak Nissan, już zapowiedziały, że w niedalekiej przyszłości będą tworzyć tylko samochody elektryczne.

fot. materiały prasowe/Tesla

Tym, co nadal składania większość kierowców do wyboru samochodu spalinowego, jest cena. Według badania „Raport Moto Barometr 2023” średnia cena samochodu elektrycznego w Polsce wynosi blisko 270 tys. zł, co jest znacząco wyższe w porównaniu do średniej ceny samochodu spalinowego, wynoszącej około 176 tys. zł. Większość polskich respondentów (51%) tego badania uważa, że ceny samochodów elektrycznych i spalinowych nigdy się nie zrównają. Tylko 25% wskazuje rok 2035 jako możliwy moment zrównania cen, a 13% jest optymistycznie nastawionych na rok 2030.

Oprócz tego warto odnotować, że w Polsce planuje się wprowadzenie dodatkowego podatku od samochodów spalinowych do końca 2024 roku. Podatek ten będzie zależny od normy Euro, która określa maksymalne dopuszczalne poziomy emisji spalin. Od 2026 roku opłata ma być naliczana każdego roku i prawdopodobnie obejmie wszystkich właścicieli samochodów spalinowych.

Samochód elektryczny w tanim leasingu

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, ogłosił wprowadzenie nowego programu leasingowego samochodów elektrycznych (EV) za €100 (po obecnym kursie to ok. 460 zł) miesięcznie. Inicjatywa ta jest częścią szerszej strategii klimatycznej kraju, która ma na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych o 5% rocznie i o 55% do 2030 roku w porównaniu do poziomów z 1990 roku. Ponadto Francja ma zamiar zmniejszyć swoją zależność od paliw kopalnych z 60% do 40% do 2030 roku.

Program leasingowy ma na celu pomoc uboższym gospodarstwom domowym w przejściu z samochodów z silnikami spalinowymi na elektryczne. Macron zapowiedział, że „kilkadziesiąt tysięcy samochodów” będzie dostępnych w ramach tego programu do 2024 roku, z planami na jego dalszą rozbudowę w przyszłości. Inicjatywa ta jest zgodna z decyzją Unii Europejskiej o zakazie sprzedaży nowych samochodów emitujących dwutlenek węgla od 2035 roku. Co więcej, prezydent Francji poinformował także, że do 2027 roku Francja wyprodukuje co najmniej milion samochodów elektrycznych i otworzy cztery fabryki baterii.

Macron podkreślił, że program ma na celu promowanie samochodów elektrycznych produkowanych w Europie. Jest to środek ostrożności wobec wpływów zewnętrznych, głównie ze strony Chin, które zyskują coraz większy udział w europejskim rynku samochodów elektrycznych. Na to samo zwracała ostatnio uwagę Komisja Europejska, zapowiadając, że może ograniczyć import tanich chińskich elektryków do Europy.

Czy to dobry krok w stronę propagowania elektromobilności i walki z wysokimi cenami samochodów elektrycznych?

Źródło: Euronews, oprac. własne

Motyw