Kobieta w okularach i w paski rozmawia przez telefon komórkowy, przytrzymując telefon jedną ręką i dotykając głowy drugą.
LINKI AFILIACYJNE

Straciła 120 tys. zł po zainstalowaniu aplikacji. Polka uwierzyła w oszustwo, które widujesz na co dzień w sieci

4 minuty czytania
Komentarze

Kilka dni temu mieszkanka powiatu trzebnickiego zgłosiła się na komendę policji, zgłaszając podejrzenie oszustwa. Okazało się, że chciała zakupić akcje i skorzystać z oferty jednej ze spółek giełdowych, której ogłoszenie znalazła na portalu społecznościowym. Chwilę później straciła blisko 120 tys. zł.

Podejrzane inwestycje i oszustwa na „brokera”

Oszuści co rusz znajdują nowe sposoby na sprytną manipulację osób, które chcą zainwestować pieniądze. Nie tak dawno mieszkaniec Dolnego Śląska pokusił się o chybioną współpracę z „brokerem”, tracąc na tym 330 tys. zł, a rolnik po „zalajkowaniu” posta uszczuplił swoje oszczędności o ćwierć miliona.

Chociaż nie od dziś alarmuje się przed nieklikaniem w podejrzane linki i niepodawaniem niezaufanym osobom swoich danych osobowych i loginów do kont, czasem ostrożność nic nie daje. O tym dowiedziała się 64-letnia mieszkanka Trzebnicy, która padła ofiarą dobrze przemyślanego oszustwa.

Chciała zainwestować w akcje, została bez oszczędności

Kobietę zainteresowała oferta dotycząca możliwości inwestycji w akcje spółek giełdowych, o której dowiedziała się z portalu sieci społecznościowej. Mieszkanka Trzebnicy nie zastosowała zasady ograniczonego zaufania do ogłoszeń tego typu i podała w formularzu swoje imię, nazwisko, numer telefonu oraz adres e-mail.

Następnie kobieta otrzymała wiadomość z linkiem, a na stronie internetowej „firmy” czekało już na nią konto założone na jej dane osobowe. Wysłano jej również prośbę o instalację „specjalnej aplikacji do obsługi platformy”, która niedługo później znalazła się na jej urządzeniu mobilnym. Przez wszystkie kroki prowadził ją telefonicznie „broker”, jednak po przesłaniu pierwszego tysiąca złotych na konto firmy, kontakt z nim się urwał. Niestety to nie koniec przykrej historii – dopiero po trzech dniach kobieta zorientowała się, że jej konto bankowe jest szczuplejsze o blisko 120 tys. zł. Zgłosiła się na policję, jednak nie wiadomo, czy pieniądze uda się odzyskać.

fot. Depositphotos/ opracowanie własne (Canva)

Jak nie dać się przestępcom?

Policja ostrzega przed podobnymi oszustwami i przedstawia kilka porad, jak nie dać zmanipulować:

  • Nie instaluj oprogramowania, którego nie znasz, ani też aplikacji, które ktoś poleca ci w trakcie rozmowy telefonicznej.
  • Bądź ostrożny w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi.
  • Chroń swoje dane, w tym również numery telefonów.
  • Nie instaluj dodatkowych programów na urządzeniach, z których logujesz się do bankowości elektronicznej. Czerwona lampka powinna zapalić się, zwłaszcza gdy osoba podająca się za „pracownika banku”, „konsultanta finansowego” wymaga zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania czy aplikacji do zdalnej obsługi telefonu komórkowego lub pulpitu. W takiej sytuacji rozłącz się i najlepiej z innego aparatu telefonicznego zadzwoń do biura obsługi klienta banku.
  • Nie udostępniaj telefonicznie nikomu swoich danych do logowania w internetowym systemie bankowości elektronicznej, nawet rzekomym pracownikom banku.
  • Nie autoryzuj przelewów, których sam nie wykonujesz. Nie podawaj żadnych kodów autoryzacyjnych w przypadku kiedy ktoś do Ciebie dzwoni (niezależnie z jakiego numeru).
  • Nie otwieraj przesłanych linków, nie znając ich nadawcy ani zawartości.
policja.pl

Jak sprawdzić, czy inwestycja nie jest oszustwem?

Oto kilka wskazówek, które pomogą ci upewnić się, że inwestycja, na którą trafiłeś w internecie, nie jest oszustwem:

  1. Sprawdź wiarygodność firmy. Można to zrobić w ogólnodostępnych bazach online. Weryfikację warto zacząć od Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) – bezpłatnej baza zawierająca informacje na temat jednoosobowych działalności gospodarczych i wspólników spółek cywilnych.
  2. Przeanalizuj dane finansowe firmy. Zaglądając do sprawozdań finansowych i dowiadując się, jakie są działania przedsiębiorstwa na rynku, zyskasz większą pewność, czy chcesz zainwestować tam swoje oszczędności.
  3. Nie ufaj osobom, które nakłaniają cię do inwestycji. Jeśli ktoś chce, abyś przesłał pieniądze bardzo szybko i naciska na rychłą decyzję, może być to znak, że chce cię oszukać.
  4. Skontaktuj się z doradcą finansowym. Jeśli nie jesteś pewien, czy dana oferta jest wiarygodna i nie chcesz ryzykować, nawiąż współpracę ze specjalistą doradztwa finansowego, który pomoże ci znaleźć bezpieczną inwestycję.

Źródło: Policja

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw