Jeżeli kupujesz na Allegro – uważaj! Ofiarą nowego ataku można zostać nawet, gdy jesteś bardzo ostrożny

Trwa kolejny atak na użytkowników Allegro, gdzie przestępcy próbują wyłudzić dane osobowe osób korzystających z platformy. Niby to nic nowego, ponieważ tego typu ataków było już bardzo wiele, ale ten został dodatkowo uwiarygodniony przez podszywających się pod platformę. W wiadomości, która trafia na skrzynki mailowe użytkowników Allegro, ci mogą znaleźć swoje prawdziwe dane osobowe – czasem nawet numer telefonu.

Atak na użytkowników Allegro – lepiej uważać

Lepiej uważać na to, co i gdzie się klika. To jedna z podstawowych zasad bezpieczeństwa w sieci, ale warto o niej przypominać przy każdej możliwej okazji. Fałszywych wiadomości, które wysyłane są do użytkowników różnych usług, jest naprawdę wiele i czasem łatwo się nabrać, ponieważ takie maile wyglądają wyjątkowo prawdziwie. Należy więc zawsze sprawdzać skąd dokładnie przyszła wiadomość i pod żadnym pozorem nie klikać w linki, które wydają się nam podejrzane. Chwila nieuwagi może nas kosztować utratę dostępu do usługi, ale też narazić na poważne straty finansowe. Teraz przeprowadzany jest kolejny atak na użytkowników Allegro, gdzie w treści przesłanej wiadomości pojawiają się ich prawdziwe dane.

Wiadomość zachęca użytkowników platformy sprzedażowej do kliknięcia linku pod pretekstem aktualizacji regulaminu Allegro. Niby to jedna z takich standardowych procedur, ale nie w tym przypadku. Świadczy o tym chociażby sam adres, z którego przychodzi wiadomość, ale dla jej uwiarygodnienia w treści znajdują się dane użytkowników. Oprócz imienia i nazwiska może pojawić się tam również prawdziwy numer telefonu, a to już sprawia, że część osób może kliknąć link przekierowujący do fałszywej domeny. Wtedy zostaniemy poproszeni o dane do logowania, których oczywiście nie wolno podawać. Jeżeli jednak to zrobimy, to jak najszybciej zmieńmy hasło do Allegro oraz skontaktujmy się z pomocą techniczną platformy. W przypadku kiedy podamy swój numer karty płatniczej, to musimy jak najszybciej zastrzec ją w banku.

Skąd dane użytkowników w tego typu mailach? Te pochodzą z różnych wycieków, które w ciągu ostatnich lat i miesięcy nastąpiły. Ja donosi Niebezpiecznik, niektóre dane mogą pochodzić z bazy sklepu Morele, ale nie jest to jedyne miejsce, skąd przestępcy mogli uzyskać informacje. Lepiej więc uważać i sprawdzać każdą wiadomość, która do nas przychodzi. Warto również zapoznać się z naszymi poradnikami o tym, jak obronić się przed phishingiem, tworzeniu bezpiecznych haseł, bezpiecznym użytkowaniu smartfona i budowaniu cyberbezpieczeństwa.

Źródło: Niebezpiecznik / Allegro

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.