Limity zużycia prądu

Rachunki za prąd w drugiej połowie roku. Wiemy, czego można się spodziewać

3 minuty czytania
Komentarze

Rachunki za prąd to temat, który interesuje odbiorców energii elektrycznej. Wiele wskazywało na to, że w drugiej połowie roku nastąpią zauważalne podwyżki spowodowane końcem działań osłonowych ze strony rządu. Najwyraźniej jednak władza nie zrezygnuje chociażby z maksymalnej ceny energii, a podwyżki, choć faktycznie nastąpią, nie będą drastyczne.

Rachunki za prąd a maksymalna cena energii

Wtyczka elektryczna leży obok listwy elektrycznej, monety leżą na rachunku za energię elektryczną. Rachunki za prąd mogą być niższe
Fot. Depositphotos/Ratmaner

To, ile obecnie płacimy za prąd, wynika m.in. z działań osłonowych ze strony rządu. Chodzi tu np. o maksymalną cenę energii ustaloną na poziomie 412 zł/MWh. Przepisy dotyczące „zamrożenia” cen prądu obowiązują jednak tylko do końca czerwca. Pojawiają się więc obawy, czy w drugiej połowie roku nie nastąpią wysokie podwyżki kwot do zapłaty na rachunkach.

Rządzący nie zamierzają jednak całkowicie zrezygnować z działań obniżających rachunki za prąd. Trwają prace nad nowymi przepisami, których częścią będzie m.in. bon energetyczny. W projektowanej ustawie ma także pojawić się maksymalna cena prądu, czyli zapis znany już z prawa, które obecnie obowiązuje. Tym razem maksymalna cena prądu ma być jednak wyższa i wynosić nie 412 zł, lecz 500 zł za 1 MWh.

Łukasz Czekała, prezes Optimal Energy, z którym rozmawiał portal money.pl, wyliczył, że miesięczna podwyżka na rachunku za prąd dla osób mieszczących się w limitach zużycia (3000 kWh) nie powinna przekroczyć 30 zł. O ile cena maksymalna będzie naliczana razem z zamrożonymi kosztami dystrybucji.

Osoba wkłada białą wtyczkę do elektrycznego gniazdka ściennego.
Fot. Kelly Sikkema/Unsplash

Taki scenariusz byłby zgodny z niedawnymi zapowiedziami ze strony minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.

Oczywiście, że nie będzie żadnego wzrostu na poziomie 50% czy 40% […] nie straszmy ludzi […] ja nie mogę podać szczegółów, bo trwają obliczenia, ale tak jak powiedziałam, to będzie naprawdę na poziomie, nie wiem, kilkunastu pewnie, może 30 zł do rachunku.

Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska dla TVP Info (wypowiedź z 11.04.2024)

Szefowa resortu klimatu i środowiska na zaznaczała, że to, ile Polacy zapłacą za prąd, w dużej mierze zależy od spółek energetycznych oraz Urzędu Regulacji Energetyki. Powiedziała jednak, że będzie „stabilnie i akceptowalnie”.

Od czego zależy, ile płacimy za energię elektryczną?

Inteligentny licznik na słupie. Zbliżenie brudny cyfrowy licznik energii lub inteligentny licznik, który kontroluje i komunikuje się przez radio RF z telefonów komórkowych i urządzeń Wi-Fi w czasie rzeczywistym z miejsca kopiowania
Fot. kaninw / Depositphotos.com

Rachunki za prąd mają istotny związek z taryfami, które zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki. URE robi to wniosek spółek energetycznych, lecz jeśli uzna, że wysokość proponowanych kwot jest niesłuszna, może wezwać spółki do dokonania korekt.

Do tego dochodzą jeszcze działania osłonowe ze strony rządu. Aktualnie obowiązująca tarcza wygaśnie wraz z końcem czerwca. Zainteresowanie budzi to, jakie rozwiązania przygotuje rząd w miejsce wygasających przepisów.

Nie sposób też pominąć aspektu zużycia prądu. Im mniej energii elektrycznej wykorzystamy, tym mniej zapłacimy. Sensowną opcją może być więc wybieranie energooszczędnego sprzętu. Warte uwagi modele znajdziecie w naszych zestawieniach, np. w rankingu pralek.

Źródło: money.pl, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Depositphotos/Ratmaner

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw