Musk Tesla Akcje tesli

Dlaczego akcje Tesli spadają? Jest kilka powodów, dla których akcjonariusze cierpią

5 minut czytania
Komentarze

Akcje Tesli budzą zainteresowanie inwestorów giełdowych od lat. Prezesem spółki produkującej samochody elektryczne jest ekscentryczny Elon Musk. Nawet jego osoba jest magnesem dla wielu osób, które chcą ulokować kapitał na giełdzie papierów wartościowych. Jednak miliarder ma bardzo duże ambicje – obecnie jest prezesem kilku spółek w tym: SpaceX, Neuralink czy Twittera. To jednak może rodzić pewne rozdwojenie jaźni. Kiedy osoba jest prezesem jednej spółki, staje się ona oczkiem w głowie. Gdy natomiast jednostka ma kilka przedsiębiorstw, którymi zarządza, może mieć problemy z ogarnięciem ich bieżących spraw. Czy to jest główny powód, dla którego akcje Tesli nurkują? Rozważmy też inne hipotezy.

Czy Musk sprzedaje akcje Tesli?

Być może nie jest to wiedza powszechna, ale Elon Musk nie był założycielem Tesli, a jedynie sfinansował jej wczesną działalność. Na stanowisko szefa firmy „awansował” w 2008 roku. Z kolei w 2010 roku akcje Tesli zostały zaliczone do indeksu spółek technologicznych Nasdaq. Ich cena za walor wynosiła wtedy 17 USD. Od lat ta wartość jest znacznie większa, jednak w ostatnim czasie akcje Tesli tracą na wartości – wielu inwestorów zadaje sobie pytanie dlaczego?

W przeszłości spadki były wywoływane różnymi czynnikami. Przykładowo pod koniec grudnia 2021 Elon Musk posiadał aż 177 mln akcji spółki, a na Twitterze pytał obserwatorów, czy ma sprzedać część udziałów. Już takie działanie i wyniki sondy powodowały, że akcje Tesli pikowały. Później okazało się, że miliarder nie blefował i uczynił to, co „doradzili mu” użytkownicy Twittera.

Co ciekawe, nie tylko ekscentryk wywołał wtedy lawinę na kursie akcji, ale także jego brat. Kimbal Musk, który jest w zarządzie Tesli, sprzedał wówczas aż 88 500 akcji! Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie fakt, że brat Muska sprzedał akcje Tesli dzień przed opublikowaniem wspomnianej ankiety. Warto w tym momencie zauważyć, że SEC zabrania członkom zarządu handlowania akcjami na podstawie informacji nieujawnionych publicznie. Taka sytuacja miała tu bez wątpienia miejsce. Do tej pory jednak nie udowodniono Kimbalowi niewłaściwych działań.

Pod koniec kwietnia Elon Musk sprzedawał kolejne pakiety akcji warte aż 8,5 mld USD. Szef firmy produkującej auta elektryczne pozbył się aż 9,6 mln akcji w zaledwie 3 dni – takie działanie nie może przejść bez echa i odbić się negatywnie na kursie. Co gorsza, miliarderowi zostało jedynie 16% udziałów w firmie, czyli około 163 mln akcji. To złe wiadomości. Po pierwsze dlatego, że jeśli Musk chce się pozbyć kolejnych udziałów, to ma co sprzedawać. Po drugie, istnieje ryzyko, że może przestać być zainteresowany „szefowaniem” Tesli, co skończyłoby się „wodospadem” na kursie.

GPW spadki Wig20

Tak czy owak, jednym z powodów, dla których akcje Tesli mogą nurkować, jest wyprzedaż akcji przez zarząd. Ten musi jednak o tym po jakimś czasie poinformować, więc warto mieć to na uwadze. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się, że Elon Musk sprzedał kolejne akcje warte 3,5 mld USD! Wygląda na to, że obecna katastrofa na kursie wywołana została przez samego Muska. Jednak spadki wynikają także z negatywnej oceny spółki przez inwestorów – oni również sprzedają walory spółki. Dlaczego?

Dla inwestorów Tesla przestała być atrakcyjna?

Pod koniec października Elon Musk kupił ostatecznie Twittera i stał się jego prezesem. Akcje tej firmy były wtedy i wciąż są obiektem zainteresowań inwestorów giełdowych. Interesariusze jednak często sprzedają walory jednej spółki, aby zwolnić kapitał i móc kupić inną. Tak być może jest w przypadku akcji Tesli. Inwestorzy widzą, że Elon Musk skupia swoją działalność wokół Twittera, a jego aktywność w mediach społecznościowych dotycząca Tesli przycichła. To jest wystarczający powód, żeby sprzedać jedne akcje, a kupić inne. Rynek giełdowy bowiem nie lubi nudy i jest żądny nowych informacji, a także plotek, na podstawie których można spekulacyjnie wywindować kurs do góry.

akcje Tesli

Co więcej, kapitalizacja Tesli, która jest jednym z największym na świecie producentów samochodów elektrycznych, jest uważana za „kosmiczną”. Inwestorzy widzą też dodatkową presję ze strony zwiększonej konkurencji na rynku pojazdów elektrycznych, co może negatywnie odbić się na wynikach finansowych firmy. Ponadto warto mieć na uwadze, że mieszanie się Muska w politykę i jego mniejsze zainteresowanie Teslą, ma negatywny wpływ na wizerunek firmy.

Z najnowszych wiadomości, warto odnotować fakt, że przedstawiciele firmy zakomunikowali w zeszłym tygodniu, że zmniejszają produkcję w swojej fabryce w Szanghaju, sygnalizując spowolnienie popytu na swoje pojazdy. Ponadto Chiny zmusiły spółkę do wycofania prawie 68 000 pojazdów Model S i Model X, które zostały wyprodukowane poza Chinami z powodu usterki oprogramowania, która powodowała nagłe zatrzymanie samochodów. Do tego należy dodać wzrost infekcji COVID-19 w azjatyckim państwie i restrykcje koronawirusowe. To wszystko razem wzięte może odbić się bardzo źle na wynikach finansowych, a inwestorzy antycypują właśnie taką przyszłość, sprzedając akcje Tesli.

akcje tesli

Obecnie, akcje Tesli są wyceniane na około 158 USD za jeden walor. To o prawie 50% mniej od tegorocznego szczytu sięgającego prawie 310 USD. Względem szczytu wszech czasów sprzed roku to o ponad 60% mniej. Jedyne, co w pewnym sensie „ratuje” akcje Tesli to wyceny analityków. Spośród 41 wycen i rekomendacji, 25 ma rekomendację „kupuj” lub, 12 ma rekomendację neutralną, a 4 domy maklerskie polecają sprzedaż walorów. Medianą ceny docelowej akcji jest na poziomie 275 USD, czyli znacznie wyżej niż obecny kurs.

Źródło: indmoney, yahoo.finance, barrons

Motyw