Podbój Marsa

Podbój Marsa zagrożony? Elon Musk wybrał Twittera zamiast SpaceX?

5 minut czytania
Komentarze

W zeszłym tygodniu media obiegła informacja, że Elon Musk w końcu kupił Twittera, a zarząd firmy się na to zgodził. Ta istna „telenowela” trwała kilka tygodni i zakończyła się szczęśliwie dla miliardera. Analitycy mieli wątpliwości, w jaki sposób tak duża transakcja zostanie sfinansowana. Teraz jest już właściwie wszystko jasne. Co więcej, istnieje realne niebezpieczeństwo, że planowany przez Muska podbój Marsa będzie zagrożony, ze względu na brak środków w inwestycje w firmę Space X.

Zobacz także: Dlaczego księżyc Europa budzi taką ekscytację?

Sprawdź też: Xiaomi Mi Band 6 w atrakcyjnej cenie ze sprawdzonego źródła!

Sfinansowanie zakupu Twittera

Elon Musk naciska na Twittera

Kupno Twittera kosztuje miliardera aż 44 mld USD. Jest to naprawdę potężna kwota, która musiała się pojawić w portfelu Muska. Obserwatorzy sądzili, że szef Tesli będzie musiał sprzedać sporą część akcji tej firmy, aby sfinansować tak dużą transakcję. Jednym z pomysłów było też zaciągniecie pożyczki. Już teraz wiemy, jaką decyzję podjął Musk.

W zeszłym tygodniu miliarder sprzedał akcje Tesli warte 8,5 mld dolarów. To oznacza, że szef firmy produkującej auta elektryczne pozbył się 4,4 mln akcji we wtorek i środę oraz 5,2 mln w czwartek. Takie informacje podaje Securities and Exchange Commission, która jest amerykańskim odpowiednikiem polskiej Komisji Nadzoru Finansowego.

Czy to oznacza, że Musk pozbył się wszystkich akcji Tesli? Nie, ale zostało mu jedynie 16% udziałów w firmie, czyli około 163 milionów akcji. To oznacza, że miliarder nadal jest największym udziałowcem Tesli. Na wieści o sprzedaży akcji przez szefa, inwestorzy byli załamani. Po takich informacjach kursy akcji z reguły reagują dużymi spadkami. Jeśli spojrzymy na wykres miesięczny, to widać tu spadek z poziomu około 1100 dolarów do jedynie 900 USD za akcję. Mówimy tu zatem o prawie 20% spadku wartości. Na pocieszenie, w czwartek wieczorem Musk napisał na Twitterze, że nie planuje dalszej sprzedaży TSLA.

podbój marsa tesla

Warto jednak dodać, że sama sprzedaż akcji Tesli nie wystarczy, żeby sfinansować zakup Twittera. Musk negocjował też z bankami pomoc w sfinansowaniu przejęcia, co zakończyło się sukcesem. Miliarder zapewnił instytucje finansowe, że obniży koszty firmy np. poprzez zmniejszenie płac zarządu i szefa. Zamierza też opracować nowe sposoby, dzięki którym tweety będą zarabiać dla firmy.

Jak Musk przekonał banki do pomocy? Otóż miliarder stwierdził, że Twitter wygenerował wystarczający przepływ gotówki, aby obsłużyć poszukiwany dług. Musk więc zaciągnął kredyty o wartości 25,5 miliardów dolarów z czego:

  • Kwota 13 miliardów dolarów została zabezpieczona Twitterem,
  • Kwota 12,5 miliarda zabezpieczona została marżą związaną z akcjami Tesla.

Pozostała kwota na sfinansowanie Twittera będzie pochodziła z własnych środków miliardera.

Podbój Marsa zagrożony?

Według rankingu Forbesa majątek Muska jest obecnie wart około 268,2 miliarda dolarów. To czyni go najbogatszym człowiekiem na świecie. Jednak majątku nie można mylić ze środkami pieniężnymi w kasie. Musk przecież nie sprzeda wszystkich akcji Tesli czy nie pozbędzie się innych inwestycji tylko dlatego, by mieć te środki w formie pieniędzy na koncie. Tych będzie z pewnością mniej na rachunkach miliardera, po transakcji nabycia Twittera. Co zatem stanie się z inwestycjami w Space X?

Lot na Marsa Starship
Fot. Starship SpaceX

Firma, która ma pomóc w wysłaniu misji na Marsa nadal przypomina formę start-upu. Spółka wciąż poszukuje funduszy od prywatnych inwestorów, aby sfinansować projekt statku kosmicznego, który ma wyruszyć w misję na Marsa z astronautami.

Warto przypomnieć, że SpaceX nie przynosi zysków jak np. Tesla. Jednak nie jest też tak, że spółka w ogóle nie generuje przychodów. SpaceX ma przykładowo umowę z NASA na uruchomienie misji Crew 7, 8 i 9. Ponadto spółka prowadzi komercyjne loty w kosmos i umieszczę satelity szerokopasmowe StarLink Musk. Czy przychody z takich działalności będą wystarczające, aby sfinansować badania i rozwój w celu dotarcia do Marsa? Wątpię.

Ogromne kwoty „pożera” finansowanie technologii związanych ze statkiem kosmicznym, który ma dotrzeć do Czerwonej Planety z astronautami. Podbój Marsa może być więc zagrożony lub ponownie opóźniony. Warto przypomnieć, że w 2020 roku Musk powiedział, że rakieta SpaceX Starship – to wyjątkowy i ambitny, ale także wciąż rozwijany projekt. Jest on niezbędny do przetrwania firmy. Niektórzy obserwatorzy wskazują, że ostatecznie Twitter może oznaczać mniejszą elastyczność dla SpaceX.

Podbój Marsa

Kolejny argument to także prawdopodobnie mniejsze zaangażowanie Muska w to, co dzieje się w SpaceX. Miliarder wielokrotnie mówił o tym, w jaki sposób zmieni Twittera i co zaproponuje zarządowi, by portal stał się lepszy. To jednak wymaga odpowiednich działań, a przede wszystkim ogromnego zaangażowania. Oczywiście, Musk nie będzie wszystkiego robił sam, ale ze specjalistami. Jednak musi doglądać, czy wszystko dzieje się po jego myśli. To rodzi kolejne obawy o podbój Marsa i mniejsze zainteresowanie miliardera w SpaceX. Wbrew pozorom 2029 rok nie jest tak odległy, a właśnie wtedy podbój Marsa może stać się realny. Jest to nowy termin, który kilka tygodni temu został wskazany przez miliardera.

Jest jeszcze jeden argument, o którym piszą media. SpaceX działa na rynku, który jest mocno regulowany przez rząd USA. Twitter to z kolei portal, na którym znajdziemy polityków i urzędników wszystkich opcji. Tutaj pojawia się właśnie opcja pewnego rodzaju szantażu. Politycy lub urzędnicy mogliby wykorzystać SpaceX jako „zakładnika”, aby wpłynąć na to, co Musk zamierza zrobić z Twitterem.

Źródło: cnet, inverse, reuters, futurism

Motyw