Praca w Google to dla wielu osób spełnienie zawodowych marzeń. Plotki o tym, jak pracuje się w tej firmie technologicznej, krążą w internecie od dawna. Przyjrzymy się jednak faktom – sprawdzamy, co do powiedzenia o swoim miejscu pracy mają byli i obecni pracownicy Google.
Jak wygląda praca w Google? – Spis treści
Ile zarabia się w Google?
Praca w Google jest często opisywana jako wyjątkowo atrakcyjna ze względu na wysokie wynagrodzenia i liczne benefity, jednak związana jest też z wieloetapową i wymagającą rekrutacją. Google otworzyło swoje pierwsze polskie biuro w Warszawie w 2005 roku, a kolejne we Wrocławiu dwa lata później. W Polsce firma skupia się głównie na projektach związanych z chmurą obliczeniową (Google Cloud).
Jak podaje portal Interview Me, proces rekrutacyjny w Google jest skomplikowany i tajny, co oznacza, że trudno jest uzyskać informacje o konkretnych pytaniach zadawanych przez rekruterów. Kandydaci otrzymują szczegółowy feedback po każdym etapie rekrutacji, co daje im szansę na poprawę swoich umiejętności w przyszłych próbach zatrudnienia. Według danych na portalu Glassdor pracownicy ocenili Google jako miejsce na 4,4/5 i większość z nich poleciłaby tego pracodawcę.
Według portalu Go Work zarobki w Google w 2023 roku były znacząco wyższe niż średnia krajowa, szczególnie na stanowiskach technicznych i inżynieryjnych. Przykładowo, wynagrodzenie średnie dla Software Engineer to ok. 225,798 zł (ok. 18 tys. miesięcznie), a dla Senior Software Engineer ok. 369,622 zł rocznie (ok. 30 tys. miesięcznie).
Kobiety w IT – Patrycja i jej praca w Google
Jak pracuje się w Google? Rozpocznijmy pozytywnym polskim akcentem – Patrycja opowiedziała w filmie na YouTubie, jak wyglądała jej przygoda w branży IT. Zaznacza, że podczas procesu rekrutacji do Google zwraca się uwagę na różne aspekty, które mogą pomóc kandydatom w zdobyciu pracy w prestiżowej firmie. Nie chodzi tu tylko o umiejętności twarde, ale także miękkie.
Patrycja podkreśla, że niezbędne jest posiadanie odpowiedniej wiedzy technicznej, kreatywności i umiejętności adaptacji do szybko zmieniającego się środowiska technologicznego. Podkreślana jest także rola efektywnego przygotowania do rozmów kwalifikacyjnych oraz poszerzania wiedzy o kulturze i wartościach firmy.
Patrycja zgłosiła się do rekrutacji, kiedy zobaczyła ogłoszenie na LinkedIn. Praca jest dla niej bardzo atrakcyjna, także ze względu na ciekawych ludzi, których ma w swoim zespole. Co ciekawe, dziewczyna nie ukończyła żadnych studiów kierunkowych z IT – dyplom ma z kierunku zarządzania.
Benefity i korzyści – Anastazja o swoich doświadczeniach w YouTube
Kolejny materiał dotyczący pracy w Google został stworzony przez Anastazję Dembowską, która pracuje w firmie ponad 5 lat. W filmie na YouTubie opowiada o codziennych obowiązkach i o benefitach, które czynią pracę atrakcyjną.
Dla niej jedną z największych korzyści jest… jedzenie. W biurze w Wielkiej Brytanii Anastazja ma dostęp do kilku kantyn, gdzie może zjeść śniadanie, obiad i lunch. Oprócz tego dostępne są przekąski, napoje czy własna kawiarnia.
Dziewczyna zaznacza, że jeśli ktoś marzy o pracy w Google, nie należy się poddawać. Ona nie zaliczyła rekrutacji w tej firmie aż sześć razy. Jeśli chodzi o kulturę pracy korporacyjnej, będzie się ona różnić w zależności od tego, do jakiego zespołu należymy – niektóre z nich są niesamowicie stresujące, inne zaś bardziej wyluzowane.
„Google to fajne miejsce do pracy”
W serwisie Reddit użytkownik identyfikujący się nickiem @god_of_chillis opisywał swoją pracę w Google w USA jako bardzo pozytywne doświadczenie. Były pracownik Google atmosferę opisuje jako przyjazną, chociaż podkreśla, że występowała duża presja ze strony kierowników.
Wspomina również o elastycznych zasadach pracy zdalnej oraz o różnorodnych korzyściach oferowanych przez firmę, takich jak popularne food trucki czy dostęp do siłowni w biurach. Jednakże były pracownik Google porusza również kwestię kontrowersji związanych z polityką różnorodności w firmie, co z czasem doprowadziło do krytyki publicznej. Uważa, że Google jest atrakcyjnym miejscem pracy, oferującym wyjątkowe doświadczenia i możliwości rozwoju, choć awansowanie może być bardzo trudne.
Praca w Google: firma nie taka inkluzywna, jak może nam się wydawać
W 2018 i 2019 roku Google spotkało się ze sporą krytyką ze względu na politykę różnorodności. Jak podaje The Verge, w 2018 roku pracownicy Google zorganizowali protest, domagając się zmian w polityce dotyczącej molestowania seksualnego. CEO Google, Sundar Pichai, przeprosił za błędy i poparł protesty, obiecując zakończenie arbitrażu wymuszonego w przypadkach molestowania oraz zwiększenie przejrzystości i wsparcia dla ofiar.
Protestujący przedstawili pięć żądań, w tym zakończenie nierówności płacowej i możliwość wprowadzenia reprezentanta pracowników do zarządu. Ruch ten zdobył szerokie poparcie wśród pracowników, inspirując do dalszych działań na rzecz zmian w firmie.
Pojawiły się także inne niepokojące incydenty. 22 listopada 2019 roku były pracownik Google, Laurence Berland wygłosił przemówienie, które rzuciło niekorzystne światło na firmę. W swojej wypowiedzi wyjaśnił, że został zablokowany przez Google na krótko po tym, jak zażądał zaprzestania usuwania pytań, memów i postów na Google+, co spotkało się z wyłączeniem jego konta.
Jego celem było obrona społeczności użytkowników i walka o prawa LGBTQ+ na platformie YouTube oraz sprzeciw wobec współpracy z CBP (ang. Customs and Border Protection – federalna agencja rządowa USA zajmująca się cłem) ze względu na niehumanitarne traktowanie uchodźców. Opowiadał również o ograniczeniach narzucanych przez firmę, takich jak zakaz oglądania dokumentów czy kalendarzy innych zespołów, co utrudnia współpracę i prowadzenie działań na rzecz poprawy środowiska pracy. Jak więc widać – praca w Google nie zawsze jest taka piękna, jak ją malują.
Skoro interesuje cię praca w Google, na pewno korzystasz też z narzędzi giganta technologicznego. Na koniec przypominamy więc, jak wylogować się z konta Google oraz jak wyłączyć asystenta Google na urządzeniach mobilnych z Androidem i iOS czy na komputerze.
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Judith Linine / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.