elon musk

Elon Musk wybuczany, gdy pojawił się pośród ludzi. „Chyba uraziłem lewicowców”

2 minuty czytania
Komentarze

Tragikomedii o tytule Elon Musk ciąg dalszy. Włodarz Twittera pojawił się w weekend na stand-upie Dave’a Chapelle’a jako gość specjalny. Nic w tym dziwnego, w końcu główna siedziba ptasiego medium społecznościowego mieści się właśnie w tym mieście. Publiczność komika nie była jednak zachwycona tym faktem, delikatnie mówiąc.

Elon Musk przegoniony przez publikę w Chase Center

Pomimo zarządzania czterema wielkimi projektami (Twitter, Neuralink, SpaceX, Tesla), Elon Musk ma zaskakująco mnóstwo czasu na dziecięce pyskówki w kierunku botów oraz ludzi zarażonych przebudzeniem (z ang. woke-virus, rozumiane zwykle jako „skrajnie lewicowy”), usprawiedliwianie się za odbanowanie Donalda Trumpa, czy też właśnie uczęszczanie na stand-upy Dave’a Chapelle’a, dość kontrowersyjnego komika w drugiej dekadzie XXI wieku.

Gdy tylko Elon Musk wyłonił się zza kurtyny w Chase Center i krzyknął „Jestem bogaty, s*ko”, zdecydowana większość publiczności zaczęła buczeć. Chapelle próbował ratować sytuację, żartując, że na sali znaleźli się pracownicy zwolnieni przez szefa Twittera. To jednak tylko dolało oliwy do ognia, przez co komik musiał zakończyć show.

Co ciekawe, sama arena może pomieścić ok. 18 tysięcy osób. To na niej swoje mecze rozgrywają również Golden State Warriors, jedna z czołowych drużyn koszykarskiej ligi NBA. Trudno jednocześnie też powiedzieć, ile miejsc siedzących było udostępnionych na czas występu Dave’a Chapelle’a, lecz śmiało możemy mówić o kilku tysiącach osób.

„Buczało tylko 10% widzów” – Elon Musk

Pogrążony w swojej megalomanii, Elon Musk stwierdził po weekendzie, że 90% osób obecnych na hali przywitało jego obecność oklaskami. Albo te 10% buczących było naprawdę głośnych, albo włodarz Twittera zaczyna mieć problemy ze słuchem. Powyższe nagranie jasno wskazuje, że reakcja była jednogłośnie negatywna, a i to można uznać za pewien eufemizm. Musk oczywiście szybko znalazł winnych – jego zdaniem to wytrąceni z równowagi lewicowcy.

Pozostaje mieć tylko nadzieję, że Elon Musk zrozumie swój błąd (najpewniej nie) i skupi się na tym, co robi najlepiej, czyli zarabianiu pieniędzy dla swoich korporacji. Odnoszę jednak wrażenie, że miliarder tak polubił swoją codzienną obecność w newsach, że będzie próbować utrzymać ten cykl za wszelką cenę i najgłupszymi wybrykami.

źródło: CNN

Motyw