Zamrożenie ceny prądu to kolejne rządowe zabezpieczenie przed gigantycznymi rachunkami za energię elektryczną. Polega ono na tym, że państwo ustanowiło maksymalne stawki za energię elektryczną nawet po przekroczeniu limitu 2000 kWh na gospodarstwo domowe. Warto jednak pamiętać, że zamrożenie cen prądu nie w każdym przypadku jest domyślne i wiele osób musi złożyć oświadczenie swojemu dostawcy energii elektrycznej.
Zamrożenie cen prądu w 2023 roku – kogo, kiedy i kto musi informować?
Na początku warto zaznaczyć, że klienci indywidualni, czyli właściciele mieszkań, domów i gospodarstw rolnych – chyba że ci mają inną umowę ze swoim dostawcą – nie muszą zawracać sobie głowy żadnym oświadczeniem. Maksymalna stawka zostaje im przypisana niejako z automatu i będą oni chronieni przed zbyt wysokimi rachunkami za energię elektryczną domyślnie.
Sytuacja ta wygląda jednak zupełnie inaczej w przypadku małych – także firm jednoosobowych – i średnich przedsiębiorców, którzy muszą złożyć stosowne oświadczenie do swojego dostawcy energii. Sytuacja wygląda identycznie w przypadku publicznych i niepublicznych podmiotów wrażliwych, do których zaliczają się między innymi szkoły, szpitale, spółki komunalne, gminy, przychodnie i tym podobne ośrodki. W tym przypadku podobne oświadczenie muszą złożyć dyrektorzy lub władze danych ośrodków.
Czas na złożenie oświadczenia jest do 30 listopada, a nowe, maksymalne stawki wynoszące 0,79 groszy netto za kWh mają obowiązywać od 1 grudnia. Jeśli ktoś nie złoży takiego oświadczenia w terminie, to będzie mógł zrobić to później, jednak obniżone stawki za energię obowiązują dopiero od początku kolejnego miesiąca kalendarzowego. Tym samym jeden dzień zwłoki może okazać się bardzo kosztownym błędem.
Zamrożenie cen pądu w 2023 roku – jak złożyć?
Sam wniosek można złożyć fizycznie u dostawcy lub elektronicznie, ale podpisany profilem zaufanym. Jeśli zaś chodzi o wniosek o zamrożenie cen prądu w 2023 roku, to warto się posłużyć wzorem udostępnionym przez rząd.
Źródło: sejm.gov.pl, Twitter, PGE