brak ładowarek w zestawie

Brak ładowarek w zestawie w trosce o środowisko to głupota. Są lepsze alternatywy

4 minuty czytania
Komentarze

Brak ładowarek w zestawie ze smartfonami to temat, który w ostatnim czasie wywołał wiele dyskusji. Zaczęło się od firmy Apple, która taki zabieg powiązała z ekologią. Trwają spekulacje na temat tego, czy tropem giganta z Cupertino podążą inne marki. My natomiast mamy zdecydowanie lepsze alternatywy dla bycia eko.

Brak ładowarek w zestawie z telefonami – od czego się zaczęło?

fot. Apple

Jeszcze przed premierą nowych smartfonów od Apple pojawiały się pogłoski, że iPhone 12 będzie sprzedawany bez ładowarki w zestawie. Okazało się, że to prawda. Decyzja kalifornijskiej firmy wywołała dyskusje wśród obserwatorów rynku smartfonów. Zwolennicy posunięcia Apple argumentowali, że znaczna część użytkowników telefonów z nadgryzionym jabłkiem zapewne ma już niejedną ładowarkę w swoim domu, więc po co im kolejna. Krytycy rozwiązania, na które zdecydował się gigant Cupertino wyśmiewali fakt, że część osób decydując się na zakup smartfona za kilka tysięcy złotych, będzie musiała wydać kolejne pieniądze, by kupić osobno ładowarkę.

Na reakcję konkurencji z branży technologicznej także nie trzeba było długo czekać. Xiaomi wytknęło firmie Apple brak ładowarek w zestawie, decyzję giganta z Cupertino wyśmiał też Samsung. Pojawiają się jednak opinie, że w pewnym momencie pozostałe marki przestaną kpić i… zdecydują się na taki sam krok. Wielu to właśnie w firmie Apple upatruje tego, kto wytycza trendy całej branży.

Dlaczego argumenty Apple o ekologii na niemal nikim nie robią specjalnego wrażenia?

Gdy tylko brak ładowarek w zestawach z nowymi iPhone’ami stał się faktem, niemal oczywistym było, dlaczego Apple to zrobiło. Pierwszy nasuwający się powód to oszczędności. Co z tego, że przedsiębiorstwo z nadgryzionym jabłkiem uchodzi za markę premium, skoro już nieraz stosowało specyficzne chwyty, by mieć dodatkowy zarobek. Przypomnijmy choćby, że zdarzało się, iż ładowarki w pudełkach ze smartfonami wprawdzie się znajdowały, ale… ładowały telefon znacznie wolniej, niż inne, które klienci musieli już kupić osobno.

Apple tłumacząc brak ładowarek w pudełkach, zasłania się ekologią. Opakowanie jest mniejsze, a więcej pudełek w jednej dostawie oznacza mniej dostaw ogółem – twierdzi firma, choć to niezupełnie prawda, o czym bardziej szczegółowo pisał Mariusz w tekście iPhone 12 bez ładowarki to oszczędność, a nie troska o środowisko. Warto też wyjść poza temat samych iPhone’ów i rozważyć ogólnie kwestię braku ładowarek w pudełkach. Gdyby wszyscy producenci postanowili nie dodawać ładowarek do smartfonów, nie sprawiłoby to, że ludzie nie kupowaliby tych akcesoriów. Po pierwsze, zdarza się, że ładowarki się gubią lub psują. Po drugie, czasem stara ładowarka nie pozwala naładować telefonu odpowiednio szybko, zgodnie ze standardem, który posiada nowszy model smartfona.

Wreszcie warto poruszyć kwestię odsprzedaży telefonu. Niezależnie od tego, czy sprzedamy telefon z ładowarką, czy bez niej, albo my, albo kupujący będzie musiał kupić to akcesorium. Przynajmniej za kilka lat, w hipotetycznym świecie, w którym wszyscy postępują jak Apple. Zamawianie ładowarki osobno jest natomiast bardziej nieekologiczne, niż sytuacja, w której ta jest w pudełku z telefonem. Samo akcesorium i tak musi zostać wyprodukowane, ale jest osobno pakowane i transportowane, co z pewnością nie przysłuży się środowisku, a wręcz przeciwnie.

Brak ładowarek w zestawie ze smartfonami – mamy alternatywy

Skończmy jednak to narzekanie i zastanówmy się, jaką inną strategię mogliby przyjąć producenci smartfonów, by być bardziej eko dzięki zrobieniu czegoś z ładowarkami. Pierwszy pomysł polega na tym, że klient sam mógłby zaznaczać, czy potrzebuje nowej ładowarki, czy nie. Producenci musieliby jednak uwierzyć, że konsumenci nie będą specjalnie robili zapasów niepotrzebnego sprzętu, chociaż można zmodyfikować to rozwiązanie. Wariant telefonu bez ładowarki mógłby być nieznacznie tańszy. Oczywiście nadal część osób kupowałaby smartfona z ładowarką, ale przynajmniej nie musiałaby być ona osobno pakowana i wysyłana.

Inna opcja to pozbycie się ładowarek z pudełek przy jednoczesnym zachęcaniu ludzi, by nie trzymali w domu zapasu starych akcesoriów. Producenci mogliby np. wprowadzić zasadę, że gdy do ich salonu przyniesiemy starą ładowarkę (zepsutą lub w starym standardzie), otrzymamy duży rabat na zakup nowej. Lub inaczej – przynieś dwie/trzy stare ładowarki, dostaniesz jedną nową. Poprawiłoby to stopień segregacji odpadów, może nawet pewne elementy starego sprzętu mogłyby się przydać jeszcze w produkcji nowych akcesoriów. Jednocześnie ludzie nie oburzaliby się na działania producentów i nie zamawialiby zbyt licznie osobnych ładowarek.

Czytaj także: Design iPhone’a 12 przekona niezdecydowanych? Apple wykonało świetną robotę

To oczywiście tylko przykładowe propozycje, które trzeba by dopracować. Być może są jeszcze inne sposoby na poradzenie sobie z nadmiarem akcesoriów do smartfonów? Warto, by producenci się nad tym zastanowili. Chyba że nikomu na ekologii nie zależy, tylko na pieniądzach – wtedy niech zostanie po staremu.

źródło: własne

Motyw