Kolejna duża aktualizacja systemu Windows 10 na pierwszą połowę 2020 r. jest już prawie skończona. Wygląda jednak na to, że Microsoft utrzyma Windows 10 20H1 przez dobre kilka miesięcy w finalnej fazie testowania. Czyżby gigant nauczył się na błędach?
Windows 10 20H1 na ukończeniu
Pod koniec listopada widzieliśmy, że Microsoft prawie skończył Windows 10 20H1, do tego stopnia, że znak wodny wskazujący kompilację „preview” został usunięty. Jednak gigant wciąż wypuszczał ostatnie poprawki do aktualizacji systemu operacyjnego.
For those following along with 20H1 development, I’m told Microsoft is hoping to have a final build in the bag by December 13. That build will then be serviced in the Slow/RP rings until GA in March/April. So, plenty of time to bake.
— Zac Bowden (@zacbowden) December 10, 2019
Według tweeta Zaca Bowdena (sławy redaktor Windows Central, który jest źródłem wielu przecieków Microsoft), 20H1 niedługo trafi na RTM – ostateczny kandydat do wydania aktualizacji. Prawdopodobnie stanie się to jeszcze w tym tygodniu (wydawało mu się, że może to będzie już koniec zeszłego tygodnia, ale oczywiście tak się nie stało).
Jak wspomniano, wiedzieliśmy już, że aktualizacja 20H1 prawdopodobnie będzie gotowa w grudniu. W związku z tym, pojawiła się nadzieja, że Microsoft zechce ją wdrożyć bardzo wcześnie w 2020 r., na przykład w lutym. Tak się jednak nie stanie.
Zobacz także: Ambient Display czy Always On Display? Aktywuj je
Windows 10 20H1 – nie tak szybko
Jak wskazuje Bowden, planem dla wersji 20H1 (która jest również znana jako Windows 10 2004) – jest wstrzymanie jej do wydania w marcu lub kwietniu (GA oznacza ogólną dostępność). Do tego czasu będzie dostępna dla Insiderów do testów w tzw. wolnych i szybkich pierścieniach.
To nie pierwszy raz, gdy Microsoft przechowuje aktualizację w końcowej fazie testów przez długi czas – stało się tak również z aktualizacją z maja 2019 r., choć nie trwało to aż tak długo. Rozszerzone testy były planem Microsoftu zapowiedzianym wcześniej, aby uniknąć powtórzeń katastrofalnej aktualizacji z października 2018 r. i wdrożyć aktualizację powoli i starannie.
Mylące nazwy aktualizacji
Najprawdopodobniej Microsoft może być gotowy na aktualizację 20H1 w marcu lub kwietniu. Biorąc pod uwagę wcześniejsze wiosenne update’y, okres ten jest wiarygodny. Oczywiście może się wydawać, że wersja 2004 wskazywałaby datę premiery w kwietniu 2020 r. (kwiecień to miesiąc „04”), ale numery wersji, które Microsoft udostępnia, nie odzwierciedlają dokładnego miesiąca wydania.
Rzeczywiście Microsoft wcześniej wyjaśnił, że ta aktualizacja byłaby nazwana wersją 2003 (po 1903 roku w tym roku), ale nazwa wersji została zmieniona, aby uniknąć ewentualnego pomylenia z Windows Server 2003.
Aktualizacje ustawione pod Surface Neo
Należy również pamiętać, że kalendarz aktualizacji funkcji systemu Windows 10 wydanych w 2020 r. został dostosowany przez Microsoft, aby uwzględnić nadchodzące urządzenia. Chodzi tu przede wszystkim o sprzęt z podwójnym ekranem z systemem Windows 10X, taki jak Surface Neo. Właśnie dlatego aktualizacja 20H1 została ukończona tak wcześnie. Jest to także powód, dla którego najnowsza aktualizacja z listopada 2019 r. była prostym zestawem poprawek, praktycznie bez żadnych nowych funkcji.
Aktualizacja 20H1 dla systemu Windows 10 obejmuje gruntowną modernizację Cortany, a także lepsze wyszukiwanie w systemie Windows. Dodatkowo ma pojawić się nowy system logowanie bez hasła i wiele innych funkcji, które niedługo ujrzą światło dzienne.
Źródło: techradar