nokia hmd szykuje wielki powrót

Nokia szykuje wielki powrót w rankingach mobilnych!

8 minut czytania
Komentarze

Jeśliby spytać użytkowników smartfonów dziś, czy Nokia faktycznie jest w stanie szykować wielki powrót, odpowiedzi byłyby raczej podzielone. Ich ostatnie lata na technologicznym rynku to nieustanne pasmo naprzemiennych sukcesów i porażek. Któż jednak dziś nie wraca sentymentem do wspaniałych urządzeń Nokii, które potrafiły posłużyć na lata. Model 3310, Nokia 8110, cała seria Xpressmusic… Jeżeli ktokolwiek nie posiadał nigdy telefonu sygnowanego logiem Nokii, musiał naprawdę konsekwentnie omijać technologię Finów szerokim łukiem. Nawet jeśli w czasach wspomnianych wyżej telefonów, korzystał z Siemensa, Motoroli, Sony Ericssona czy Sagema, z pewnością nie ominęła takiej osoby informacja o niezawodności telefonów od Nokii. To był sprzęt solidny, kultowy i pod wieloma względami innowacyjny technologicznie (jak na tamte czasy). A do tego z ogromnym wsparciem ze strony producenta.

Wielki powrót Nokii czy mały powrót ich starych pracowników

nokia 5 1 hmd wielki powrót

Wszyscy pamiętają mariaż Nokii i Microsoftu, którego owocem były ślubne, choć niezbyt udane dzieci w postaci telefonów z Windows Phone, a później Windows 10 Mobile. Trzeba jednak ocenić, że wtedy taka transakcja była dla Finów niezwykle korzystna. Microsoft wykupił ich dział mobilny oraz prawa do patentów za… 7,2 mld dolarów! Chociaż na przestrzeni lat możemy ocenić, że był to krok nieudany z perspektywy samej pozycji Nokii na rynku mobilnym, to jednak finansowo Nokia wyszła na tym świetnie. Tym bardziej, że telefony serii Lumia nie były już tak popularne, jak te wcześniejsze. Nokia przegrała też pojedynek na systemy operacyjne. Symbian nie poradził sobie w starciu z Androidem oraz iOSem.

Dziś sama Nokia skupia się na sektorze telekomunikacyjnym, prężnie rozwijając infrastrukturę sieci 5G. Oprócz tego dalej istnieje w firmie dział rozwoju, zajmujący się badaniem potencjalnych dróg ewentualnego rozszerzania działalności. A smartfony? Prawo do ich produkcji zostało wykupione przez Foxconn oraz HMD Global. Ile w takim razie mamy obecnie „Nokii w Nokii”?

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że Foxconn nabył prawa do produkcji tak zwanych feature phonów, czyli telefonów podstawowych. To mobilne urządzenia przypominające te sprzed dekady, jednak skrojone na bardziej współczesne standardy, przy zachowaniu niskiej ceny. Z kolei HMD Global to firma założona w Finlandii, głównie przez byłych pracowników firmy Nokia oraz sektoru Microsoft Mobile. Za kwotę 350 milionów dolarów nabyli oni prawa do wykorzystywania w swoich smartfonach logotypu Nokii. Co za tym idzie, dzięki nim Nokia mogła powrócić na salony. Czy powróciła lub powróci na dobre… to już kwestia sporna.

Ile jest Nokii w Nokii

nokia wielki powrót hmd

Po powrocie na rynek smartfonów Nokii, tym bardziej pod szyldem Androida, mnożyły się pytania o to, kto tak naprawdę produkuje te telefony. Z jednej strony firma HMD Global jest zarejestrowana w Finlandii. Z drugiej jednak część praw nabył Foxconn, znany chiński producent elektroniki. Pikanterii dodaje fakt, że Foxconn raczej renomą nie grzeszy. Firma produkuje gigantyczne ilości sprzętu dla takich firm jak Intel, Apple, Sony Playstation, Microsoft Xbox czy Nintendo. Można by rzec, że przez chińskie manufaktury przechodzi niemalże większość podzespołów wielu czołowych producentów na świecie. Jakby tego było mało, firma słynęła (i wciąż słynie) z nieludzkich warunków pracy. Istnieją relacje osób, głównie kobiet, które w firmie pracowały po 15 godzin dziennie za nieco ponad 100 dolarów miesięcznie. Wykupienie Nokii przez Foxconn nie wydaje się więc krokiem wyjątkowo korzystnym PR-owo i marketingowo. Z drugiej jednak strony, czyż nie wiemy, że większość firm technologicznych jest zaopatrywana przez Chińczyków?

Jak bardzo mógłby nie cieszyć nas fakt kolaboracji Nokii z producentem-gigantem (jakim jest Foxconn), uczciwie trzeba przyznać, że nie ma to związku z tym, jaki sprzęt jest tam produkowany. Foxconn jest jedynie wykonawcą patentów. Wszystkie technologiczne decyzje zapadają w Finlandii. Nad spójnością marki i jej wiarygodnością czuwają byli pracownicy Nokii, zrzeszenii w HMD Global. Żeby było śmieszniej, siedziba firmy znajduje się vis-à-vis siedziby Nokii. Dlatego też ucinając wszelkie niedopowiedzenia i plotki. Tak, Nokia jest produkowana w Chinach, tak samo jak MacBook Pro, Playstation 4, Xbox One i na przykład komputery osobiste Dell czy HP. Tak, Nokia pozostała w rękach Finów i jest dalej rozwijana przez fińską myśl technologiczną. Tak, Nokia jako marka telefonów komórkowych powróciła do ludzi, którzy rozwijali firmę lata wcześniej.

Nie, Nokia Mobile i Nokia to nie jest w tym momencie to samo. Ten drugi udostępnia firmie HMD Global na prawie umowy licencyjnej prawa do korzystania z loga Nokii.

Nokia planowała wielki powrót od lat

Nokia android p wielki powrót

Przed wykupieniem Nokii przez Microsoft, firma planowała wprowadzić na rynek telefony z Androidem. Do wewnętrznych testów trafiło przynajmniej kilka modeli, w tym słynna Nokia Ion Mini. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu po podpisaniu umowy z Microsoftem. Bóg jeden wie jak wyglądałby dzisiaj świat technologii mobilnych, gdyby Finowie zdecydowali się wtedy odrzucić propozycję giganta z Redmond. Być może wtedy dalej byliby na rynku potęgą. Jeżeli jednak tak by się nie stało, Nokia mogłaby jawić się w moim odczuciu podobnie do takich marek jak LG, Sony czy Motorola. Zapomniany producent urządzeń, który kiedyś był naprawdę mocnym, poważnym graczem, który niejednokrotnie wskazywał trendy technologii mobilnej. Zamiast tego mamy firmę Nokia, która nie rezygnuje z badań nad telekomunikacją. Oprócz tego powstało HMD, którego pracownicy poszli po rozum do głowy i postawili na Androida.

Zobacz też: Nokia Ion Mini – na sprzedaż prototyp z Androidem sprzed czasów Microsoftu

Po powrocie Nokia zaprezentowała trzy modele smarfonów, które stawiały raczej na użytkowników budżetowych, a nie tych poszukujących flagowych modeli. Trzeba jednak przyznać, że takie smartfony jak Nokia 4 czy 6 sprzedały się całkiem nieźle i zapewniły firmie wzrost sprzedaży o ponad 500%. Oprócz tego HMD zagrał wyjątkowo sprawnie na emocjach konsumentów. Przed powrotem na rynek przypomnieli nam o takich modelach jak 3310 czy 8110, wydając ich odświeżone wersje. Nie były to telefony produkowane po to, aby zawładnąć technologiczny rynek, o nie. Trudno wierzyć w to, że zainteresowanie użytkowników zyska stara technologia w nowej odsłonie. Chodziło jednak o wzbudzenie sentymentu. O istne przypomnienie nam, z czym kiedyś kojarzyła się Nokia. Z niezawodnością? Prostotą? To wszystko miało przygotować świat na powrót firmy do rozgrywek o międzynarodowy tort, dzielony obecnie między USA, Koreę Południową i Chiny. Czy się udało?

Wielki powrót Nokii – smartfony serii 4..? 5..? 4.2? O co chodzi z tymi liczbami!?

nokia 4.2 oficjalnie specyfikacja design wyglad

Do tej pory firma opierała swój marketing raczej o symbiozę polityki chińskiej i koreańskiej. Z jednej strony, podobnie do Huawei i Xiaomi, telefony od Nokii miały być maksymalnie tanie i użyteczne. Polityka chińskich producentów udowodniła, że można stać się kluczowym graczem, nawet jeśli przegrywa się początkowo w wyścigu o najlepszą markę produkującą flagowce. Nie jest tajemnicą, że w tej materii od dawna przodował Apple i Samsung. Statystyki z ostatniego roku pokazują jednak, że Huawei, Xiaomi i Oppo po latach praktyki zbilansowanej ceny co do jakości, już dziś mogą sobie pozwolić na produkowanie także flagowych modeli, które z powodzeniem konkurują (jak równy z równym) z innymi. Z tego też założenia wyszła Nokia, która wypuszczając budżetowe modele pokazała, że jest w stanie oddać do użytku telefony zasadniczo ze średniej półki z całkiem dobrymi podzespołami.

Zobacz też: Dlaczego Nokia tak świetnie się sprzedaje? 

Inaczej jednak niż Chińczycy, Finowie postawili na jedynie parę sukcesywnie rozwijanych modeli, zamiast na kilkadziesiąt wariantów, które zalały technologiczny świat niczym Tsunami. Czy ktoś jeszcze nadąża za Xiaomi i orientuje się, ile obecnie modeli wyszło spod kuźni tej marki? Chociaż Nokia nie poszła w ich ślady, trudno nie zwrócić uwagi na ich pewne problemy… z nazewnictwem. Uparli się na te cyfrowe opisywanie smarftonów, przez co powstały takie kwiatki jak Nokia 8.1 i 4.2. Oprócz tego fińska firma próbuje też nadawać im alternatywne nazwy. Przykładem niech będzie ostatnia zapowiedź Nokii Daredevil.

Statystyki mogą być optymistyczne, chociaż na razie to i tak… nic

idc rynek smartfonów brak nokii

Według badań rynku IDC Nokia, podobnie jak LG, Sony i Motorola (Lenovo) nie ma co liczyć się w pojedynku o najlepsze miejsca w tej pędzącej karuzeli wrażeń. Pierwsze miejsce ciągle należy do Samsunga, na drugim miejscu nieoczekiwanie pojawił się Huawei, strącając Apple na trzecią lokatę. Producenci iPhonów czują też już na pewno na plecach oddechy chińskiego Xiaomi i Oppo. Gdzie w tym zestawieniu jest Nokia? Jeszcze do końca 2017… nigdzie. Dopiero ich aktywność pod koniec 2017 roku i przez cały 2018 i 2019 spowodowała, że firma zanotowała gigantyczne wzrosty sprzedaży. Gigantyczne oczywiście z punktu widzenia producenta, który był właściwie skazany na technologiczny niebyt.

Jeśli w nieco ponad rok Nokii udało się osiągnąć więcej niż 1% światowego rynku (a tyle według serwisu gadgetshow.com Nokia ma obecnie), może się wkrótce okazać, że Finom uda dogonić się chiński peleton. A wtedy… Wtedy Nokia na dobre pokaże, że wielki powrót po latach jest możliwy.

Motyw