Galaxy S8 z One UI

Taki będzie Twój Galaxy S8 z One UI – dobre i złe strony nowej nakładki

3 minuty czytania
Komentarze

7 listopada Samsung przeprowadził konferencję deweloperów w San Francisco, a najważniejszym wydarzeniem pokazu był składany wyświetlacz AMOLED. Kolejnym ważnym tematem był nowy interfejs Samsunga o nazwie One UI. Wbrew wcześniejszym informacjom, Galaxy S8 z One UI stanie się faktem, podobnie jak Note8, Galaxy S9 i S9+ i Note9. Te trzy ostatnie urządzenia otrzymają update dopiero w styczniu 2019 roku, reszta – póki co nie wiadomo. To, co widzieliśmy w One UI do tej pory wygląda dość obiecująco, ale nie jest również bez wad. Oto te dobre i złe strony nakładki.

Galaxy S8 z One UI – dobre strony

Na początku wyjaśnię, dlaczego taki przewrotny nagłówek. Otóż według DeviceAtlas, Samsung Galaxy S8 ma aż 2,73% udziału w rynku mobilnym w Polsce, co daje mu wysoką 6 pozycję. Zatem temat ten z pewnością będzie interesował przede wszystkim użytkowników Galaxy S8, ale także pozostałych flagowców z 2018 i 2019 roku.

Podobnie jak w przypadku przejścia z TouchWiz na Samsung Experience, One UI oczyszcza cały interfejs, dzięki czemu korzystanie z niego jest prostsze i łatwiejsze. Dla użytkownika końcowego oznacza to mniej zagęszczoną ​​stronę ustawień, czystsze ikony aplikacji, nowy „Obszar skupienia” na ekranie blokady, który pomaga stwierdzić, która aplikacja wymaga Twojej uwagi oraz przyciski, które są łatwiejsze do naciśnięcia. Ten ostatni punkt spowoduje jedną z największych zmian w Galaxy S8 z One UI. W nowej nakładce Samsung ponownie opracował własne aplikacje i ich elementy, dzięki czemu nie trzeba rozciągać kciuka ani innych palców po ekranie telefonu, aby coś zrobić.

Galaxy S8 z One UI

W wielu obszarach nowego interfejsu użytkownika zobaczysz, że aplikacje i inne części interfejsu są podzielone na dwie odrębne sekcje – obszar interakcji i obszar wyświetlania. Obszar interakcji zajmuje dolną połowę ekranu i mieści wszystkie przyciski i zakładki, które można dotknąć. Powyżej znajduje się obszar wyświetlania, który pokazuje powiązane informacje, które nie wymagają danych do wpisania.

Co ważne One UI jest łatwy w użyciu. Bez względu na porę dnia, Samsung chce, aby One UI było przyjemne do oglądania i pracy. One UI pojawi się z popularnym w Google Ciemnym motywem, który jest zaimplementowany w głównych elementach interfejsu użytkownika i własnych aplikacjach Samsunga.

Samsung sprawił też, że ​​One UI staje się bardziej osobisty dzięki temu, że części interfejsu zmieniają swój wygląd w zależności od posiadanego koloru telefonu. Oczywiście warto zauważyć, że One UI jest oparty na Android Pie. Oznacza to nową nawigację gestami, ulepszone powiadomienia, nowe emoji itd.

Zobacz także: Ładowanie zwrotne w Mate 20 Pro – hit czy kit?

Galaxy S8 z One UI – złe strony

Twój Galaxy S8 z One UI nie będzie bez wad. Wielu czytelników pisze, że system jest brzydki. Na pierwszych wyciekach interfejs podobał mi się bardzo. Jednak jak zobaczyłem oficjalne zrzuty promocyjne, to mina mi zrzedła. Ikony prezentują się wyjątkowo paskudnie w porównaniu do tych z Samsung Experience.

Galaxy S8 One UI

Kolejną wadą dla wielu użytkowników może okazać się Interaction Area i Viewing Area. Taki podział to ogromna strata miejsca w aplikacjach Samsunga. Spójrzcie chociażby na notatki, ustawienia, czy dialer – 1/3 ekranu jest pusta lub z dużym, niepotrzebnym napisem. Miejmy nadzieję, że Samsung zmieni taki wygląd aplikacji w finalnej wersji systemu.

One UI – podsumowanie

Twój Galaxy S8 z One UI z pewnością będzie się wygodniej obsługiwało jedną ręką. To duża zaleta nowej nakładki, która powinna przesłonić mniejsze wady, takie jak wygląd (kwestia gustu) i rozmieszczenie treści na ekranie. Warto też przypomnieć, że na One UI trzeba poczekać co najmniej do stycznia 2019.

Źródło: androidcentral

Motyw