Pracownik służby zdrowia w maski i czapce ochronnych trzymający strzykawkę na rozmytym tle.

Bezbolesny zastrzyk? Nowa technika wykorzystuje… powietrze

3 minuty czytania
Komentarze

Zastrzyk, igła, krew — dla wielu osób są to raczej nieprzyjemne skojarzenia. Naukowcy opracowali jednak metodę, która ma zrewolucjonizować ten proces. Zamiast niezbyt przyjaznych igieł, ta innowacyjna metoda wykorzystuje… precyzyjny strumień powietrza!

Zastrzyk bez bólu to przyjemny skutek uboczny. Jest coś jeszcze!

Dzięki ciągłemu postępowi naukowemu przyszłość medycyny wygląda coraz bardziej obiecująco. Opisywana metoda powstała dzięki pracy naukowców z University of Texas w Dallas i z pewnością zmniejszy stres i niepokój związany z koniecznością podawania leków, ale również zminimalizuje ryzyko zakażeń i uszkodzeń tkanek. Cała procedura jest niezwykle precyzyjna i skuteczna. Pomoże również w dużo przystępniejszym przechowywaniu szczepionek.

Rewolucyjna metoda wykorzystująca strumień dwutlenku węgla i cząstki MOF pozwoli na bezbolesne podanie leku. Taki bezbolesny zastrzyk wykorzystuje strumień powietrza przykładany do skóry pod niewielkim ciśnieniem.

Bardzo istotnym elementem jest również kwestia transportu i przechowywania. Obecnie, szczepionki często wymagają specjalnego traktowania (w tym przechowywania w ekstremalnie zimnym środowisku), co niejednokrotnie stanowi duży problem. Propozycja opracowana przez zespół naukowców z Dallas zamienia standardowy zastrzyk na szczepionkę w formie proszkowej! Dzięki temu będzie można ją przechowywać ot tak, w temperaturze pokojowej.

To nie pierwsze próby stworzenia takiego rozwiązania

Choć podobne badania realizowano już w latach 50. ubiegłego wieku, nie przyniosły one zamierzonych skutków. Wcześniejsze podejścia polegały na wstrzykiwaniu wąskiego strumienia cieczy, co niestety prowadziło do bolesnych doświadczeń i częstego rozlewania się substancji na boki. Wbrew wcześniejszym niepowodzeniom, nowa technika rozwiązuje te problemy. Zamiast cieczy, wykorzystuje się tutaj strumień dwutlenku węgla i cząstki MOF, co zapewnia nie tylko bezbolesny sposób podawania leków czy genów, ale też precyzyjne kierowanie substancji bez ryzyka rozlania się na boki.

Jak przytacza pulsmedycyny.pl, na rynku są dostępne urządzenia do wstrzykiwania materiału genetycznego, ale koszt takiego udogodnienia do dziesiątki tysięcy dolarów. Dodatkowo wykorzystuje się przy nich równie drogie, ale przy tym nieobojętne dla organizmu cząsteczki złota i wolframu.

Naukowcy wykorzystali tzw. cięcia metaloorganiczne, dzięki czemu udało im się osiągnąć sukces. To mikroskopijne struktury, które zachowują się jak klatka chwytająca różne cząsteczki. Można w nich więc uwięzić aktywne substancje takie jak leki czy szczepionki.

Według informacji zwartych w powyższym filmie, opublikowanym na kanale American Chemical Society, okazuje się, że wspomniane już cząsteczki MOF zawierają w sobie uwięzione molekuły, które stosunkowo łatwo wprowadzane są pod skórę za pomocą strumienia powietrza pod ciśnieniem. Taki zastrzyk i jego „ból” porównano do trafienia piankowym pociskiem z zabawkowego pistoletu. Naukowcy wykorzystali w tej metodzie dwutlenek węgla, ponieważ powoduje on lokalne, małe zakwaszenie, a używane cząsteczki MOF w takim środowisku szybko się rozpadają i uwalniają wprowadzaną cząsteczkę. To oznacza, że za pomocą nośnika gazowego można kontrolować tempo uwalniania się leku lub szczepionki.

Bezbolesny zastrzyk na czerniaka!

Według ekspertów ten wynalazek można wykorzystać jako potencjalną metodę leczenia czerniaka i już trwają badania w tym aspekcie. Naukowcy są zdania, że dzięki MOF-om można rozprowadzać lek w guzie nowotworowym równomierniej, a także kontrolować czas jego działania.

fot. Depositphotos/pressmaster

Dzięki temu przełomowi, naukowcy mają nadzieję na rewolucję w dziedzinie medycyny i rolnictwa. Wyeliminowanie bólu związanego z tradycyjną formą zastrzyku? Poproszę!

Praca zespołu naukowego z Dallas zostanie w pełni zaprezentowana na wiosennej konferencji American Chemical Society.

    Motyw