Google Chrome jest już aplikacją dojrzałą, ale nie oznacza to braku pola do popisu dla deweloperów. Nowa zmiana w smartfonowym programie jest o tyle intrygująca, że firma z Mountain View próbowała ją wprowadzić już w 2020 r. Wtedy jednak wysiłki programistów zdały się na nic, ale dziś automatyczne czyszczenie nieaktywnych kart powraca, i to z podwojoną siłą.
Nowa funkcja Google Chrome — Spis treści
Jak automatyczne czyszczenie kart będzie działać w Google Chrome na Androidzie?
Jak przypomina 9to5Google, na początku 2020 r. Chrome na Androida podpowiadało użytkownikowi karty, które nie były już długo używane i powinny zostać zamknięte.
Z własnego doświadczenia wiem, że niektórzy użytkownicy nie odkryli jeszcze idei zakładek lub skrótów i wbrew pozorom, ułożenie otwartych kart ma sens, przez co dla ich własnego porządku pracy, zamykanie ich jest niewskazane. Osobiście zamykam nieużywane karty jak najczęściej, ale znam osoby, które w rekordowych sytuacjach, potrafią mieć ponad 100 otwartych kart na smartfonie.
Tym razem jednak, Google nie zamierza dawać wyboru. Zajrzenie do kodu Chromium podpowiada, że Chrome będzie automatycznie archiwizować dawno nieotwierane karty, dopóki nie zmienimy naszych preferencji w ustawieniach. Użytkownik będzie mógł przejrzeć ukryte karty i następnie zadecydować, które należy przywrócić, a które całkowicie zamknąć.
Kiedy nowa funkcja zadebiutuje w Google Chrome?
W obecnej chwili spodziewamy się, iż automatyczne czyszczenie kart zadebiutuje w Google Chrome na smartfonach nie prędzej niż w maju 2024 r., przy wydaniu wersji 125 programu. Oczywiście nie jest to potwierdzone na 100%, więc równie dobrze może się skończyć tak, jak na początku 2020 r. Czy będzie to funkcja tak rewolucyjna, jak rozszerzenia Chrome? Najbliższe miesiące to pokażą.
Źródło: 9to5Google, Zdjęcie otwierające: dyi13 / Depositphotos
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.