Google Chat nie walczy o uwagę zwykłych użytkowników tak jak Messenger czy WhatsApp. Mimo tego, że aplikacja jest intensywnie wykorzystywana w wirtualnych biurach, to firma z Mountain View wprowadza funkcje, których przydatność jest wątpliwa. Praktyka oczywiście sprawdzi, czy inżynierowie i tym razem mają rację.
Spis treści
Wiadomości głosowe zadebiutują w Google Chat
Jak widzicie powyżej, schemat działania wiadomości głosowych w Google Chat będzie dokładnie taki sam, jak w każdym innym nowoczesnym komunikatorze. Klikamy ikonkę mikrofonu, nagrywamy wiadomość, którą mamy do przekazania, zatrzymujemy i wysyłamy. Opcjonalnie też warto sprawdzić, czy wszystko nagrało się prawidłowo, czy nas słychać, bo funkcja preview także jest dostępna.
Jedyne ograniczenie jest takie, że nie możemy ich nagrywać z poziomu komputera. Z odtwarzaniem jednak nie ma takiego problemu. Firma też zapowiedziała, że w najbliższych miesiącach zrobi podobnie jak WhatsApp i umożliwi transkrypcję wysyłanych nagrań, jeżeli nie będziemy chcieli ich odtwarzać.
Kiedy głosówki będą dostępne w Google Chat?
Na koniec warto wspomnieć, że wiadomości głosowe w Google Chat powinny być dostępne dla wszystkich administratorów maksymalnie do 15 kwietnia 2024 r. Funkcja zostanie domyślnie włączona na konwersacjach grupowych, ale administrator nie powinien mieć problemu z wyłączeniem, jeżeli współpracownikom zacznie coś zgrzytać.
Nie jest to oczywiście nic przełomowego, ale gdy np. będziemy się spieszyć na tramwaj, a musimy poinformować szefa o nowych okolicznościach, teraz nic nie będzie stać na naszej przeszkodzie.
Zdjęcie otwierające: Google / materiały prasowe
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.