Chyba nie ma nic bardziej irytującego niż moment, kiedy czekasz na ważnego maila i nagle dostajesz powiadomienie z Gmaila, że coś właśnie wpadło do twojej skrzynki. Oczywiście uradowany otwierasz aplikację, a tam… zaproszenie na świąteczną promocję do sklepu budowlanego. Na szczęście Google zauważyło ten dręczący problem i zaktualizowało swoją usługę tak, aby skuteczniej wykrywać spam, a za pomocą jednego przycisku pozbywać się go na zawsze.
Gmail pozwoli anulować niechciane subskrypcje i łatwiej pozbyć się spamu
Najprawdopodobniej każdy z nas tworząc konto w sklepie internetowym czy jakiejkolwiek innej platformie, niechcący zaakceptował o jedno pole za dużo, co okazało się równoznaczne z przyjęciem na swoją skrzynkę mailową masy niechcianego spamu w postaci newsletterów czy powiadomień. Jeśli korzystacie z poczty Gmail – mamy bardzo dobrą wiadomość. Google właśnie stworzyło prostą, aczkolwiek niezwykle przydatną opcję, która w łatwy sposób pozwoli wam pozbyć się natarczywych maili.
Wchodząc w wiadomość, którą Gmail sklasyfikuje jako newsletter lub klasyczny spam tuż przy nazwie nadawcy pojawi się przycisk „Anuluj subskrypcję”. Po kliknięciu nowej opcji Google poprosi nas o potwierdzenie decyzji, a następnie sprawi, że na daną skrzynkę mailową nie będą już przychodzić niechciane wiadomości od wskazanego nadawcy. Pomimo tego, że cały zamysł jest niezwykle prosty, a pozbycie się niechcianego spamu jeszcze łatwiejsze – bez dwóch zdań jest to opcja, na którą użytkownicy Gmaila czekali zdecydowanie za długo.
Zobacz też: Google chce was zmusić do YouTube Premium. Reklamy są coraz bardziej uciążliwe
W tym miejscu warto podkreślić, że możliwość „anulowania subskrypcji” konkretnego adresu mailowego dotyczy zarówno Gmaila w wersji desktopowej jak i aplikacji mobilnej usługi od Google. W obu przypadkach przycisk pojawia się tuż obok nazwy nadawcy.
Najnowszy ruch ze strony giganta z Mountain View udowadnia, że nie zawsze trzeba porywać się na potężne aktualizacje wywracają usługę do góry nogami. Czasami wystarczy wsłuchanie się w potrzeby społeczności oraz stworzenie małego przycisku, który rozwiąże problemy lwiej części użytkowników aplikacji. Tymczasem, jeśli chcielibyście bliżej zapoznać się z innymi usługami od Google – pozwólcie, że odeślę was do naszego tekstu o rozszerzeniach do przeglądarki Chrome.
Źródło: 9to5google.com, fot. Solen Feyissa/Unsplash
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.