Mężczyzna w garniturze przemawiający podczas konferencji, w tle niebieskie panele oświetlone dynamicznie.

Telenowela trwa w najlepsze. Sam Altman jednak wraca do OpenAI

2 minuty czytania
Komentarze

Gdy wydawać się mogło, że weekendowe turbulencje w OpenAI zakończą się przejściem Sama Altmana do Microsoftu, zarząd firmy odpowiedzialnej za ChatGPT posypał głowę popiołem i sprawił, że kapitan powraca na własny statek. Zamieszanie to będzie mieć dla decyzyjnych głów ogromne konsekwencje, lecz obecnie wygląda na to, że w świecie sztucznej inteligencji znów zapanuje względny spokój.

Co sprawiło, że Sam Altman powróci do OpenAI?

Sam Altman
fot. TechCrunch / Creative Commons Attribution 2.0 Generic license

Sam Altman wraca do OpenAI, bo zmieni się zarząd. W jego skład wejdą Bret Taylor, Larry Summers oraz Adam D’Angelo, jedyna osoba z poprzedniej ekipy. The Verge donosi, że obecność D’Angelo ma legitymizować nowy zarząd wśród inwestorów. To nie jest jednak komplet. Z trójki wkrótce zrobi się aż 9 osób, po tym jak zostaną skompletowane przez mądre głowy w korporacji.

Co ciekawe, wraz z Samem Altmanem do firmy powróci też Greg Brockman, czyli szef technologii (CTO) tej korporacji. Zabawnym jest fakt, że szef technologii tak troszczył się o swoje dzieło, że będąc w teorii już poza strukturami firmy, dalej promował nową funkcję ChatGPT, czyli ChatGPT Voice, pozwalającą na komunikowanie się ze sztuczną inteligencją za pomocą głosu. No i najważniejsze — funkcja ta jest dostępna bezpłatnie na smartfonach z Android oraz iOS.

Sam Altman jedną nogą u giganta z Redmond

Na pozostanie tej dwójki w OpenAI zgodził się również Satya Nadella, szef Microsoftu. Ten był gotowy im dać pracę od zaraz, i jeszcze poprzedniego dnia wyglądało na to, że taki będzie finał awantury. Nowy zarząd musi teraz zważać na to co robi. W przeciwnym wypadku, Altman i Brockman wylądują u giganta z Redmond w mgnieniu oka.

Warto przypomnieć, że szef Microsoftu miał tu sporo do powiedzenia, ponieważ gigant z Redmond wpompował ok. 10 mld dolarów inwestycji w OpenAI. Sporym czynnikiem prowadzącym do powrotu Altmana był też list napisany przez pracowników firmy do zarządu. Z 778 osób pracujących nad ChatGPT podpisy złożyło na nim ok. 700 osób, co jest wynikiem upokarzającym stary zarząd. Pozostaje mieć nadzieję, że to koniec, a nie początek większych turbulencji u autorów ChatGPT.

zdjęcie główne: OpenAI Developer Forum

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw