Mężczyzna w garniturze z niezadowoloną miną, niebieskie niebo w tle.

Co Elon Musk ma wspólnego z OpenAI? Miliarder chyba żałuje wycofania się z projektu

5 minut czytania
Komentarze

Elon Musk to miliarder, który stworzył niejedną spółkę. Jego biznesy można niekiedy uznać za rewolucję technologiczną. Wystarczy, chociażby popatrzeć na SpaceX, którego celem nadrzędnym jest wysłanie ludzi na Marsa. Inna firma to Tesla, która zrewolucjonizowała rynek aut elektrycznych i autonomicznych, a wielu producentów próbuje ją naśladować. Czy to się komuś podoba, czy nie Elon Musk jest jednym z najbardziej wpływowych i innowacyjnych przedsiębiorców naszych czasów. Jest założycielem lub współzałożycielem wielu firm, które zmieniają świat technologii, transportu i eksploracji kosmosu.

Mało kto wie jednak, że Elon Musk jest jednym ze współzałożycieli OpenAI – firmy, która stoi za niesamowitym ChatGPT. Nawet Microsoft się nią zainteresował i wykorzystał jej technologię do stworzenia Bing Czat. Co się jednak stało, że popularny miliarder opuścił firmę tuż przed jej globalnym sukcesem?

Historia OpenAI

OpenAI to firma badawcza, której celem od początku istnienia było stworzenie sztucznej inteligencji, która może przynosić korzyści ludzkości. Już dzisiaj wiemy, że cel ten został zrealizowany.

OpenAI
fot. Depositphotos/Skorzewiak

OpenAI to dość młoda firma, która została utworzona w 2015 roku. Założyciele firmy to:

  • Sam Altman,
  • Ilya Sutskever,
  • Greg Brockman,
  • Elon Musk,
  • John Schulman,
  • Andrej Karpathy,
  • Wojciech Zaremba.

Jak widać ostatnie nazwisko powinno budzić polskie skojarzenia. Wojciech Zaremba jest współzałożycielem OpenAI, który zajmuje się technologiami komputerowymi, deep learning i sztuczną inteligencją.

Grupa założycieli rozwijała prężnie firmę poprzez wydawanie nowego oprogramowania. W 2016 roku powstał OpenAI Gym – platforma do badań nad uczeniem się poprzez wzmacnianie. Pod koniec tego samego roku wydano „Universe” – platformę do szkolenia sztucznej inteligencji w zasobach gier czy stronach internetowych.

Elon Musk Twitter

Na pewnym etapie działalności, Elon Musk zaproponował, że przejmie spółkę i będzie prowadził samodzielnie. Inni założyciele odrzucili propozycję Muska. Z kolei miliarder odszedł z firmy 20 lutego 2018 roku – i zrezygnował z dalszego dofinansowywania spółki. Konsekwencje tego konfliktu, wykorzystał Microsoft, ale to już nowa historia.

Firma szukała finansowania dalszych prac, w związku z tym zawarła partnerstwo z Microsoftem pod koniec 2019 roku. Gigant z Redmond dofinansował spółkę kwotą aż 1 miliarda USD. Wówczas OpenAI ogłosiło także zamiar komercyjnego licencjonowania swoich technologii. Takie kroki były potrzebne do dalszego rozwoju firmy, mimo że nie podobały się, chociażby Muskowi, który odszedł z firmy rok wcześniej.

Przełomowy dla spółki był 2020 rok, kiedy OpenAI ogłosiło GPT-3, model językowy wyszkolony na dużych internetowych zbiorach danych. GPT-3 ma na celu odpowiadanie na pytania w języku naturalnym – to co możemy w praktyce zobaczyć w ChatGPT czy Bing Czat. W 2021 roku OpenAI wprowadziła DALL-E, model głębokiego uczenia się, który może generować obrazy cyfrowe na podstawie opisów w języku naturalnym. Taka funkcja z kolei działa w Bing Image Creator.

chatgpt

Firma zyskała ogromną popularność w grudniu 2022 r., kiedy uruchomiono bezpłatną wersję zapoznawczą ChatGPT, nowego chatbota AI opartego na GPT-3.5. Według anonimowych źródeł cytowanych przez Reuters w grudniu 2022 r. OpenAI przewidywał przychody w wysokości 200 mln USD w 2023 r. i 1 mld USD w 2024 r. Biorąc pod uwagę ogromny sukces firmy, te dane nie są niemożliwe. Najwyraźniej Elon Musk może mieć żal, że odszedł z firmy tuż przed jej ogromnym sukcesem.

Elon Musk krytyczny wobec działań OpenAI

Kiedy Musk był częścią OpenAI miliarder przekazał około 100 milionów dolarów (w 2015 roku) firmie. Zasiadał w jej zarządzie do 2018 roku. Ostatecznie odszedł ze spółki z powodu potencjalnego konfliktu interesów z innymi jego firmami, takimi jak Tesla i SpaceX, które również wykorzystują sztuczną inteligencję.

Neuralnik

Czy tak błahy powód odejścia był jedynym? Niekoniecznie. W ostatnich latach zasiadania w zarządzie Elon Musk był krytyczny wobec kierunku i zarządzania OpenAI. Wyraził obawy dotyczące bezpieczeństwa i etyki ChatGPT, który w tamtych latach był na etapie wczesnego rozwoju. Ekscentryk miał obawy, że potężny systemu przetwarzania języka naturalnego opracowanego przez OpenAI może wyrządzić ludzkości więcej szkód niż korzyści. Ponadto wierzył, że przedsięwzięcie zostało daleko w tyle za badaniami Google (co jak wiadomo, okazało się nieprawdą).

Gdy Elon Musk ostatecznie odszedł z firmy, stał się wobec niej jeszcze bardziej negatywnie nastawiony. Oskarżył OpenAI o to, że stało się firmą hermetyczną dążącą do maksymalizacji zysku.

Dodatkowo miał pretensje do spółki, że ta całkowicie poddała się Microsoftowi, który zainwestował w nią aż 1 miliard dolarów w 2019 roku. Musk stwierdził, że OpenAI nie było taką spółką, jaką zamierzał stworzyć i miał bardzo ograniczony wgląd w jej działalność. Nietrudno się domyślić, że Microsoft, który dofinansował badania nad ChatGPT podniósł ciśnienie Muskowi – to stało się głównym powodem wylewania hejtu przez niego na firmę. Z tego konfliktu zwycięsko wyszedł gigant z Redmond, który korzysta z rozwiązań OpenAI i wprowadza je do swoich usług np. Windows 11, Bing czy Office.

Elon Musk

Elon Musk nadal jest “obrażony” na OpenAI. Ostatnio stwierdził, że wstrzymał dostęp do baz danych Twittera dla firmy (w celu szkolenia sztucznej inteligencji).

„Muszę dowiedzieć się więcej o strukturze zarządzania i planach przychodów w przyszłości. OpenAI zostało rozpoczęte jako open source i non-profit. Żadne z nich nie jest już prawdziwe”

– stwierdził Musk.

Źródło: businessinsider, theverge, opracowanie własne, fot. instagram/elonmusk

Motyw