Pralka pralce nierówna. Czy kompaktowe modele są lepsze niż tradycyjne?
Pralka to typowy sprzęt z kategorii dużego AGD, który znajdziemy w chyba w każdym polskim domu. Zazwyczaj są to urządzenia, które zajmują spora przestrzeń, więc wybór optymalnego urządzenia nierzadko uzależniony jest od tego, jaki metraż mamy do dyspozycji. Oczywiście możemy wybierać pralki spośród wielu marek, typów (ładowane od frontu albo od góry), modeli o różnej ładowności, z różnymi technologiami i o różnych klasach energetycznych, jednak kwestie gabarytów nierzadko zawężają wybór już na początku.
Tradycyjne pralki mają zazwyczaj około 60 centymetrów głębokości — jeśli macie duży dom z oddzielną pralnią albo dużą łazienką, zmieszczenie tam takiego sprzętu nie powinno być problemem. Ale miliony Polaków mieszkają w blokach, w których przestrzeń do życia jest bardzo ograniczona, a łazienki zazwyczaj się miniaturowe. To wymusza pewne kompromisy i wymaga szukania urządzeń, które będą nie tylko funkcjonalne, ale i kompaktowe.
Dlatego od wielu lat na rynku obecne są kompaktowe wersje wielu sprzętów AGD, w tym pralek. Chodzi oczywiście o modele slim, których głębokość to około 40-50 cm oraz super slim, w których głębokość to zaledwie 30-40 centymetrów.
Pralka slim — idealna do małych łazienek
Pralka slim konstrukcyjnie nie różni się od tradycyjnej, pełnogabarytowej pralki. Nie różni się pod względem awaryjności czy możliwości taniej i prostej naprawy — jednak warto wybrać model z wymiennymi łożyskami, które z czasem się zużywają, czego skutkiem jest nadmierny hałas, dudnienie podczas prania, a nawet zwiększone zużycie energii.
Klejone lub w inny sposób zamontowane na stałe łożyska są trudniejsze w naprawie i rzadko kiedy ich wymiana jest opłacalna, dlatego warto celować w modele, w których zużyte łożyska można stosunkowo łatwo wymienić. Bo jeśli się tego nie zrobi, w dalszej perspektywie uszkodzeniu ulec mogą kolejne podzespoły, jak wał, koło pasowe, amortyzatory, pasek, sprężyny lub sam zbiornik. Jednak dotyczy to wszystkich typów pralek, nie tylko tradycyjnych lub modeli slim.
Dlatego z czystym sumieniem można zarekomendować pralki slim jako rozwiązanie do mieszkań lub domów, w których nie ma miejsca na model tradycyjny.
Tutaj możecie zwrócić uwagę na model Haier I-Pro 7 Slim, który ma sporą pojemność (8 kg) i dobrze odwirowuje pranie. Producent chwali się najwyższą klasą energetyczną A oraz gwarancją wieloletniej trwałości — firma Haier oferuje aż 25 lat gwarancji na silnik indukcyjny. Pralka ta nie tylko pierze, ale pozwala też odświeżać odzież, pozbawiając ją nieprzyjemnych zapachów oraz alergenów i bakterii. Dodatkowo specjalna struktura bębna sprawia, że nie przywierają do niego ubrania. A do tego ma 46 cm głębokości, więc pozwala w pewnym stopniu zaoszczędzić przestrzeń.
Pralka super slim — gdy miejsca jest ekstremalnie mało
Nie zapomnijmy o jeszcze jednej kategorii pralek, a mianowicie modelach określanych jako super slim. Nie ma lepszego wyboru, gdy miejsce w domu jest ograniczone do minimum i liczy się każdy centymetr. Chodzi tu o metraże, które dostępne są na przykład w mikroapartamentach lub mikrokawalerkach. Deweloperzy coraz częściej oferują M1 z aneksem kuchennym o metrażach od 14 do 27 m2. Tutaj pralki super slim, o głębokości ok. 35 cm, sprawdzą się znakomicie.
Pralki super slim są dostępne w elektromarketach od niedawna. Ale niewątpliwie znajdą swoją niszę. Oczywiście ich konstrukcja i niewielka głębokość odbija się na ładowności. Przyjrzyjmy się na przykład modelowi Electrolux EW6S504WP, który będzie świetnym wyborem w tej kategorii produktów.
To chyba jedna z najpłytszych pralek na rynku (34 cm głębokości), z intuicyjnym panelem sterowania, masą przydatnych trybów (np. program 20 min) czy technologią SensiCare, która automatycznie dostosowuje cykl prania do ciężaru ubrań. Maksymalna prędkość wirowania to 1000 obrotów na minutę, ale trzeba mieć na uwadze, że pomieści do 4 kg wsadu. Dlatego trudno byłoby zarekomendować pralkę o takiej wielości dla potrzeb wielodzietnych rodzin, ale dla jednej lub dwóch osób taka pojemność nie będzie już problematyczna.
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.