Google Pixel 8 smartfon

Google powoli goni Samsunga oraz Apple. Sprzedaż Pixeli zaczyna się rozkręcać

2 minuty czytania
Komentarze

W ubiegłym tygodniu firma Google zaprezentowała swoje dwa najnowsze smartfony, Pixel 8 i Pixel 8 Pro — razem z zegarkiem Pixel Watch 2, słuchawkami Pixel Buds Pro oraz najnowszym systemem Android 14, z którego niektórzy mogą już korzystać na swoich smartfonach.

Według analityków rynku telefony amerykańskiego producenta coraz lepiej radzą sobie na rynku, a ich sprzedaż osiągnęła 40 milionów sztuk. Dla Google to olbrzymi sukces, gdyż w stosunku do ubiegłego roku oznacza i wzrost sprzedaży, i niesłabnące zainteresowanie użytkowników.

Sprzedaż modeli Google Pixel

Google Pixel 8 Pro smartfon
fot. materiały prasowe/Google

Oczywiście nijak ma się to do wyników takich firm jak Apple czy Samsung, które sprzedają po kilkaset milionów smartfonów rocznie, jednak widać, że liczba sprzedanych Pixeli stale wzrasta. Marka weszła na rynek smartfonów w 2016 roku i podwoiła sprzedaż w pierwszym roku, osiągając 4 miliony sztuk. Do 2019 roku firma zwiększyła sprzedaż do 7,2 mln sztuk. W ubiegłym roku Google zbliżył się do progu 30 milionów sprzedanych modeli Google Pixel. Na krótko przed premierą serii Pixel 7 sprzedano 27,6 miliona smartfonów. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy sprzedano 10 milionów Google Pixel, co stanowi nowy rekord dla marki.

Warto dodać, że oprócz Stanów Zjednoczonych największym rynkiem zbytu dla marki jest Japonia — zanotowano tu wzrost o 433% (z 2 do 9%). Producent znalazł się na drugim miejscu, pokonując rodzimych producentów takich jak Sharp i Sony, uznając tylko dominację Apple. Chociaż kolejny raz na nowej konferencji Apple nie zobaczyliśmy Siri po polsku, mamy pewne sposoby, aby korzystać z asystenta głosowego w rodzimym języku.

Źródło: TechNewSpace, CounterpointResearch

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw