Aplikacja ChatGPT na Androida w dniu swojej premiery budziła tylko jedno pytanie: po co to komu? Nie dość, że sama w sobie nic nie wnosiła względem wersji webowej, to była też od niej znacznie bardziej ograniczona. To się jednak z czasem zmieniło po stronie jej klienta. I chociaż nadal może o wiele mniej, niż to, co możemy uruchomić z poziomu przeglądarki internetowej – także na smartfonie – to rozwiązała dwa największe swoje problemy, oraz ma coś, co sprawia, że nawet użytkownicy skupieni wyłącznie na wersji WEB z niej chętnie skorzystają.
ChatGPT na Androida z dwiema ważnymi zmianami
Do tej pory korzystanie z dostępu do internetu przez ChatGPT na Androida nie było możliwe. Owszem, opcja ta była wyłączona także dla wersji webowej. Jednak ta obsługuje wtyczki, w tym Web Pilot, który omijał to ograniczenie i pozwalał czerpać ChatGPT aktualną wiedzę z sieci. Czasami lepiej, czasami gorzej sobie z tym radził, ale to działało. Jednak od kiedy bing powrócił do wersji przeglądarkowej, to pojawił się również w wersji mobilnej aplikacji.
Tu warto dodać, że ChatGPT znacznie lepiej radzi sobie z wyszukiwarką od Microsoftu, niż z włączoną wtyczką WebPilot: wyszukiwanie informacji oraz ich interpretacja jest na znacznie wyższym poziomie. Można to porównać do zestawienia ze sobą GPT3.5 i GPT4. Tym samym brak wtyczki w ChatGPT na Androida nie jest już tak palącym problemem: wystarczy w ustawieniach wersji beta włączyć integrację z bing i daje to znacznie lepsze efekty.
Drugą kwestią jest możliwość opłacenia subskrypcji z poziomu aplikacji. Ta wcześniej nie istniała i konieczne było zalogowanie się w przeglądarce, aby opłacić i uruchomić GPT4 w aplikacji. To było dość kuriozalne. Jednak teraz opcja ta zawitała do samej aplikacji ChatGPT na Androida.
ChatGPT na Androida konieczny dla użytkowników WEB
Tak napisałem we wstępie i to w żadnym wypadku nie jest sposób na ściągnięcie Waszej uwagi, a fakt. Zacznijmy od pewnego rzadkiego, ale irytującego problemu, na który kilkukrotnie wpadłem: otóż opłacenie subskrypcji nie zawsze działa. System płatności potrafi odrzucać kartę, z którą sobie dobrze radził, żeby po kilku tygodniach znów ją przyjąć i… znowu robić problemy. Nie dotyczy to wszystkich osób i z tego co się zorientowałem, problem dotyka osoby niezależnie od banku i operatora karty. A niestety, płatność kartą lub jakimś systemem z podpiętą kartą (które też były odrzucane) to była jedyna droga.
Teraz jednak można zapłacić za ChatGPT tak, jak za dowolną inną aplikację w Sklepie Play. No dobrze, ale jak sam zauważyłem, to niszowy problem. Dlaczego więc wszyscy powinni być tym zainteresowani? Otóż przy opłacaniu subskrypcji kartą z konta bankowego miesięcznie znika około 120 złotych, zależnie od kursu dolara. W przypadku opłacania jej przez Google Play kosztuje ona 99 złotych, czyli znacznie mniej.
Dlatego też osoby, które nie są zainteresowane aplikacją na Androida powinny wykorzystywać ją do opłacania GPT4 – wychodzi to zwyczajnie taniej. Aplikacje możecie oczywiście pobrać w Sklepie Play – tym razem naprawdę warto.
Źródło: SklepPlay