Smartfon na klawiaturze komputera z otwartym oknem czatu ChatGPT wyświetlającym przykłady pytań.

Porównałem ChatGPT na Androida z wersją przeglądarkową. OpenAI, co ty robisz…

6 minut czytania
Komentarze

Stało się! Po kilku dniach poślizgu w stosunku do niektórych państw aplikacja ChatGPT na Androida zawitała także do polskiej wersji Google Play. Możemy więc cieszyć się możliwościami, jakie daje ten zaawansowany model językowy także na naszych smartfonach. Z tego też powodu zaraz po premierze programu rozpocząłem jego intensywne testy i porównania do wersji przeglądarkowej. Jak więc wypada natywna aplikacja, do tego, co możemy uruchomić w oknie podczas przeglądania sieci?

ChatGPT na Androida, ale po co to komu?

ChatGPT na Androida

ChatGPT najpopularniejszy na świecie model językowy, a po porównaniu go z Google Bard jestem pewny, że jednocześnie jest najlepszym tworem tego typu – przynajmniej z tych publicznie dostępnych. Jest on w stanie generować tekst, który jest zrozumiały i spójny, na podstawie podanych mu informacji. Może więc być bardzo użyteczny w pracy i życiu codziennym. Na przykład możemy mu opisać zawartość naszej lodówki i poczekać, aż wygeneruje nam propozycje na obiad, które tym się różnią od przepisów z sieci, że naprawdę uwzględniają tylko to, co mamy pod ręką. A to tylko jedna z całej gamy możliwości. 

I o ile w pracy możemy z niego korzystać z urządzenia, na którym pracujemy, czyli głównie na komputerze, tak ten wyżej wspomniany przepis na obiad znacznie łatwiej wyświetlić sobie na smartfonie lub tablecie. Co więcej, sprawy zawodowe również często łatwiej ogarnąć z urządzenia mobilnego będąc w ruchu. Dostaliście długiego maila, a macie mało czasu i jesteście poza biurem? Wystarczy wrzucić jego treść do ChatGPT i poprosić go o streszczenie – naprawdę świetna sprawa. Dlatego też ChatGPT na Androida jak najbardziej ma sens. Tym, co sensu za bardzo nie ma, jest jednak jego natywna aplikacja. Przynajmniej w obecnej formie.

ChatGPT na Androida w praktyce – braki już na dzień dobry

ChatGPT na Androida
Dwie wersje obok siebie. Aplikacja prezentuje się naprawdę ładnie, ale co z tego?

Porównywanie uzyskanych odpowiedzi nie ma sensu, ponieważ to wciąż jest ten sam ChatGPT. Dlatego też od razu przejdę do funkcjonalności aplikacji. Podczas używania ChatGPT na Androida zauważyłem pewne bardzo istotne braki względem wersji przeglądarkowej, chociaż znajdziemy tutaj także pewną wartość dodaną, która… w mojej opinii niewiele wnosi, zwłaszcza że wersja przeglądarkowa również oferuje podobne możliwości, ale osiągane w inny sposób. Mimo to zacznijmy od tego małego pozytywu, którym jest rozpoznawanie mowy. Nie trzeba więc pisać nic na ekranie smartfona: wystarczy wcisnąć ikonę mikrofonu i po prostu mówić. 

Sęk w tym, że wersja przeglądarkowa również to umożliwia za sprawą pisania głosowego dostępnego w klawiaturze Google. Obie opcje radzą sobie naprawdę świetnie i nie mam im nic do zarzucenia. Jednak trudno traktować jako duży plus coś, co i tak działało wcześniej. Przejdźmy więc do minusów. 

Po tym, jak ChatGPT zaczął omijać paywalle, został pozbawiony jednej z ważniejszych funkcji, czyli dostępu do sieci. A przynajmniej w wersji oficjalnej, ponieważ istnieją pluginy dające dostęp do internetu – LinkReader, WebPilot i jeszcze parę innych. Dostęp do nich jest natomiast dziecinnie prosty: wystarczy mieć subskrypcję ChatGPT Plus, a także włączyć je w ustawieniach i uruchomić odpowiednią wtyczkę. 

I tu pojawia się spory zgrzyt: otóż ChatGPT na Androida nie oferuje wsparcia dla wtyczek. Tym samym jest on znacznie mniej funkcjonalny, niż wersja przeglądarkowa, co już na tym etapie podważa sens korzystania z aplikacji dla osób z ChatGPT Plus. W przypadku darmowej wersji, która daje dostęp jedynie do GPT-3.5 ten brak jest tak naprawdę nieistotny. Jednak jeśli ktoś już wydał pieniądze na GPT-4, to nie po to, żeby nie móc go poprosić o zaczerpnięcie wiedzy z sieci i bazować na „niepełnej” wersji.

ChatGPT na Androida
Jak widać, obecność wtyczki z dostępem do sieci ma duże znaczenie.

ChatGPT na Androida nie rozwiąże uciążliwego problemu

Tutaj warto wspomnieć o pewnym dość uciążliwym problemie, który trapi część użytkowników ChatGPT. A jest nim brak możliwości zakupu subskrypcji. Niektóre karty z nieznanych powodów są po prostu odrzucane podczas próby płatności. I jest to tak naprawdę loteria: czasami karta przejdzie, a czasami nie. Czasami pomoże zmiana przeglądarki, lub tryb incognito, a czasami nie. Jest to dość uciążliwe i sam miałem ten problem – za każdym razem pomagała inna metoda, zwykle ta, która wcześniej nie działała. 

ChatGPT na Androida
Widzimy plan, ale nic z tego nie wynika.

I można by pomyśleć, że dzięki natywnej aplikacji ChatGPT na Androida problem ten zniknie, ponieważ zakup subskrypcji będzie działał tak samo, jak dowolny zakup ze Sklepu Play, prawda? No cóż… nie prawda, ponieważ zakup ChatGPT Plus z poziomu tej aplikacji nie jest możliwy. Nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy daje fakt, że w przypadku aplikacji na iOS płatności za pośrednictwem Apple są dostępne.

ChatGPT na Androida to porażka. Zamiast instalować, zrób lepiej to

Jak więc widać, aplikacja niewiele wnosi, a jednocześnie odcina nas od kluczowych funkcji. Dlaczego więc w tytule stwierdziłem, że OpenAI zrobiło za dużo, skoro narzekam na braki? Otóż aplikacja webowa, z której można korzystać bardzo wygodnie także za pośrednictwem smartfona, nie ma tych problemów. Tym samym gdyby OpenAI, zamiast wydawać natywny ChatGPT na Androida, najzwyczajniej w świecie poszłoby na łatwiznę i wydało go w wersji aplikacji PWA, to dostalibyśmy o wiele lepszy i bardziej funkcjonalny program. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy sami utworzyli stosowny skrót na pulpicie naszego smartfona, wybierając tę opcję w Chrome:

ChatGPT na Androida
Zrzut od Rafała, bo ja nie potrafię tak ładnych strzałek rysować.

ChatGPT na Androida ma jednak kilka małych plusów

Nie są to jednak plusy, które zmieniają to, co napisałem wyżej. Mogą jednak mieć one znaczenie dla osób, którym z jakiegoś powodu GPT-3.5 wystarcza, albo uznają go za sensowną, darmową opcję. Otóż aplikacja ChatGPT na Androida jest naprawdę mała: zajmuje nieco ponad 32 MB pamięci po instalacji, a sam plik instalacyjny to niecałe 5 MB. W czasach kiedy aplikacje, które oferują znacznie mniej, mogą ważyć po kilkaset MB, jest to naprawdę miła odmiana.

Kolejną kwestią jest fakt, że aplikacja ta działa dobrze także na starszych wersjach Androida. W moim przypadku nawet tablet z Androidem 7.0 na pokładzie nie miał problemów z jej działaniem. Jednak z mojej perspektywy to niewiele zmienia: wersja przeglądarkowa wcale nie zajmuje pamięci i też nie ma problemu na starym Androidzie. Jeśli jednak z jakiegoś powodu interesuje Was wersja natywna, to możecie ją pobrać z Google Play

Źródło: Google Play, X (dawny Twitter) Fot: Android.com.pl/Rafał Całka, własne

Motyw